(…) Kościół Św. Jacka Facjatę tego kościoła, zbudowaną w stylu odrodzenia z prostotą klasztorną, zasiania do połowy przybudowanie w stylu ostrołukowym, dość niefortunnie pomyślane przez budowniczego Hilarego Szpilowskiego, wystawione w roku 1823, a mieszczą się w nim mieszkania prywatne i sklepy. Niezbyt wysoka wieża, w której także jest mieszkanie prywatne i sklep, wskazuje, że za tym niejako „parawanem“ znajduje się świątynia. Kościół ten, wzniesiony w początkach wieku XVII, a plan pierwotny udzielił i robotami kierował Jan Włoch, mularz. Ostatecznie kościół ukończono kosztem składek publicznych w roku 1638.
Dawniejsza część kościoła, t. j. jego prezbiterium, wzniesione w stylu ostrołukowym, z tak zwaną tęczą po nad arkadą części kapłańskiej. Nawa główna zbudowana w stylu renesansowym, podobnież i boczne, lecz z żebrowaniem sklepienia; do kościoła prowadzi kilka schodów na dół, jak do piwnicy. W kościele Św. Jacka jest obecnie pięć kaplic: po lewej stronie prezbiterium jest kaplica Męki Pańskiej, zwana „ciemną”, po prawej zaś kaplica Matki Boskiej, z malowaniem olejnym na ścianach i czterema wizerunkami świętych niewiast pędzla Wojciecha Gersona na sklepieniu. Po nad tymi kaplicami są kaplice urządzone przy ostatniej restauracji kościoła, która prowadziła się od r. 1887. W kaplicach tych ołtarze mają obrazy od strony kościoła i ze strony przeciwnej. Kaplica górna po lewej stronie jest zarazem kaplicą zakładu sierot W. T. I). imienia St. Jachowicza i ma z zakładem tym bezpośrednią komunikacją. Od strony kościoła, w kaplicy wspomnianej, jest obraz N. Maryi Panny Bolesnej, w odpowiedniej kaplicy zaś po stronie prawej obraz Przemienienia Pańskiego. Najpiękniejszą kaplicą jest kaplica św. Dominika, z lewej nawy zaraz przy wejściu do świątyni na wzniesieniu zbudowana; po schodach marmurowych do niej się wstępuje. Kaplica ta w stylu renesansowym, bardzo wykwintnie urządzona z marmurami, wzniesiona przez Adama Kotowskiego, stolnika wyszogrodzkiego (-f-1693). Portret fundatora i jego małżonki, znajduje się w ścianie kaplicy. Pod nią, w dolnej jej części, spoczywają w marmurowych trumnach ciała fundatora i jego żony. Wielki ołtarz w tym kościele wysunięty na przód, posiada po za mensą dawny chór klasztorny. Ołtarzy bocznych, oprócz w kaplicach, jest ogółem 11, a każdy niemal posiada po dwa lub więcej obrazów, gdyż są urządzone tak zwane zasłony.
Niektóre obrazy godne są widzenia ze względów artystycznych, że wymienimy tu kilka. Obraz Imienia Jezus i Matki Boskiej Różańcowej (przy kościele tym bowiem od dawna istnieje bractwo Różańcowe), oba obok prezbiterium; obraz św. Róży Limańskiej w drugim ołtarzu nawy lewej i w odpowiednim mu ołtarzu nawy prawej—św. Jacka. Szkoda, że obrazy , te szpecą sukienki i ozdoby (?) srebrne bez gustu; dobry jest obraz w pierwszym ołtarzu nawy prawej Chrystusa — dobrego pasterza; najpiękniejszy jednak jest na zasłonie w ołtarzu przy drugim filarze po stronie prawej głównej nawy niewiadomego pędzla śś. Jadwigi i Teresy. Charakterystycznym jest ołtarz w nawie lewej obok kaplicy św. Dominika, w którym zamiast obrazu, jest 232 ułamków relikwii różnych świętych Pańskich. Po stronie lewej przy filarze drugim głównej nawy jest ołtarz św. Kryspina i Kryspiniana, patronów szewców,— tu więc zwykle zgromadzenie to rzemieślnicze zbiera się na nabożeństwa. Dosyć dużo i pięknych kościół ten posiada pomników, wymieniamy tu główniejsze. Oprócz pomników w kaplicy Kotowskich na wzmiankę zasługują: przy ostatnim filarze po stronie lewej dwa piękne pomniki z marmuru w stylu renesansowym Stanisława Hieronima Potkańskiego (f 1780), wprost ołtarza Imienia Jezus i Stanisława Baryczki (f 1682) od głównej nawy. W kaplicy ciemnej dość wspaniały jest pomnik z marmuru czarnego Anny z Dobrzykowa Tarnowskiej (kasztelanki Konarskiej) starościny kamienieckiej, (f 1607). W nawie prawej przy kaplicy N. M. Panny stoi piękny wielki pomnik marmurowy, w sposobie ołtarzowym wzniesiony, z cechami barokowymi, poświęcony pamięci Katarzyny z Kosińskich Ossolińskiej, (f 1616); obok niego stoi drugi ołtarzowy pomnik biegłej roboty mularskiej, zepsuty pokolorowaniem przy ostatniej restauracji kościoła, wzniesiony przez biskupa płockiego Dąbskiego, dla sługi swego 22-letniego Stanisława Jana Skorohobohatego (f 1681), który „urodzeniem i cnotą sławny był nad swe lata“, jak opiewa nagrobek. Jest tu wiele innych nagrobków w ogóle źle odnowionych. Osobliwością są w tym kościele tablice z napisami ormiańskiemi z brązu, pomieszczone w posadzce pomiędzy 2 a 3 lewym filarem świątyni; tablice te wskazują miejsce spoczynku zwłok rodziny Meniaminów, zmarłych w końcu XVII wieku. W drzwiach pomiędzy kruchtą i kościołem dotychczas zachowują się na wieczną pamiątkę otwory, przez które podczas morowej zarazy (r. 1625) kapłani ludowi podawali komunią. Wspomnieć też należy o pięknem urządzeniu zakrystii tego kościoła.
W gmachu poklasztornym, którego tyły, jak wspomnieliśmy, wychodzą i la ulicę Starą, mieści się zakład sierot imienia. Stanisława Jachowicza, przeniesiony tu z domu na Nowym Świecie, wzniesionego kosztem składek, zebranych przed r. 1842 przez Stanisława Jachowicza, znanego filantropa, pedagoga i pisarza. Zakład ten daje przytułek stu kilkudziesięciu sierotom chłopcom, uczy ich w zakresie elementarnym, oraz rzemiosł — krawiectwa i szewstwa. Zakład posiada obecnie własną kolonię letnią, i folwark dla chłopców, uczących się ogrodnictwa we wsi Drewnicy pod Warszawą za Ząbkowskiemi rogatkami. W gmachach podominikańskich mieszczą się nadto ochrony: I-sza imienia Teofila Janikowskiego, pierwszego założyciela ochron warszawskich i XXII imienia Maryi (od ulicy Starej), oraz czytelnia bezpłatna Nr. 2, kasa groszowa oszczędności i odbywa się tu wydawanie zupy rumfordzkiej. (…)
Powyższy tekst i ilustracje stanowią fragment przewodnika po Warszawie: Ilustrowany przewodnik po Warszawie : wraz z treściwym opisem okolic miasta; Andriolli, Michał Elwiro (1836-1893) Ilustracje, Illinicz-Zajdel, Ludomir (około 1858-1904) Ilustracje; Warszawa : Redakcja “Wędrowca”, 1893 (Warszawa : S. Sikorski)