(…) Obecny tymczasowy dworzec odjazdowy główny w Warszawie stanął przed kilkunastu laty na miejscu zburzonej dawnej komory celnej, która mieściła się w pałacu i ogrodzie, nabytym przez rząd b. Królestwa Kongresowego od zamożnego obywatela warszawskiego Jana Mitkiewicza, osobistości bardzo znanej swego czasu w świecie warszawskim. Nabycie tej posesji i pomieszczenie w niej komory celnej nastąpiło wkrótce po otwarciu nowo wybudowanej drogi żelaznej warszawsko-wiedeńskiej na całej przestrzeni, t. j. około 1850 r. kiedy cały prawie ruch towarowy do Królestwa Polskiego kierować się zaczął przez drogę żelazną i niezbędnym się okazało posiadanie komory celnej w bezpośrednim sąsiedztwie dworca kolejowego. Teraźniejszy dworzec przyjazdowy był wystawiony w r. 1844 i służył zarówno dla pociągów odjeżdżających i przychodzących.
Po wyruszeniu z warszawskiego dworca odjazdowego pociąg biegnie wzdłuż alei Jerozolimskiej, torem dawnej kolei warszawsko-wiedeńskiej, zajmującym miejsce ulicy Widok, która poprzednio była znacznie dłuższa niż obecnie i sięgała aż do dawnych okopów.
Podróżny widzi po lewej ręce fronty domów alei Jerozolimskiej, zabudowanej tu tylko po jednej stronie, po prawej zaś ręce ma tyły domów stojących przy ulicy Chmielnej. Na przecięciu toru z ulicą Żelazną widać po lewej ręce stojącą w głębi wysoką wieżę murowaną. Jest to wieża ciśnień na terytorium stacji filtrów; przeznaczeniem jej dostarczanie Warszawie wody filtrowanej. Następnie tor kolejowy przecina ulicę Towarową. Była tu dawniej granica Warszawy, a jej znakiem widomym są domki rogatkowe, przy których pobierano opłaty miejskie od przyjeżdżających i przychodzących, głównie zaś podatek konsumpcyjny od produktów spożywczych, jaki istniał tutaj przed rokiem 1860. Takie dwa domki widać w tym punkcie z lewej strony toru kolejowego, a w dalszym ciągu za domkami idzie ulica, zwana aleją Grójecką. Przy tej ulicy w niejakim oddaleniu widnieje wieża niedokończonego kościoła św. Jakóba. Cała ta część miasta nosi nazwę Ochoty.
Przedmieścia Warszawy
(…) W dalszym ciągu jazdy przebywamy inne przedmieście, zwane Czyste, na którym w odległości pięciu kilometrów od stacji początkowej znajduje się pierwszy przystanek Czyste. Na prawo widać przedmieście Wolę. Bliżej toru widnieje grupa elewatorów zbożowych) i zbiorniki gazowni, na dalszym planie zaś fabryki i kościoły wolskie.
Do tego przystanku pociąg biegł torem dawnej kolei wiedeńskiej, lecz wkrótce za przystankiem zbacza na prawo i dąży ku torowi dawnej kolei kaliskiej na który wjeżdża wkrótce, przejechawszy pod wiaduktem, zbudowanym pierwotnie dla tej ostatniej kolei.
Obecnie pociągi odbywają krótszą drogę i wiadukt stał się niepotrzebny.
Następuje w odległości jedenastu kilometrów od stacji początkowej mały przystanek Gołąbki, znajdujący się przy folwarczku podmiejskim tejże nazwy. Z prawej strony pociągu w niewielkiej odległości widać równoległą prawie do toru kolejowego szosę wolską, wysadzaną drzewami. W okolicy liczne wille obywateli podmiejskich.
Dalszy przystanek Ożarów znajduje się w odległości 16 kilometrów od stacji początkowej. We wsi tej istnieją liczne zakłady ogrodnicze. Z lewej strony toru widać wprost przystanku majątki Duchnice, Domaniew, Mosznę, zaś w większej odległości widnieje wysoka wieża kościoła w Żbikowie.
Za Ożarowem tor kolejowy nieznacznie oddala się od szosy wolskiej i pociąg zatrzymuje się w odległości 22 kilometrów od stacji początkowej na przystanku w Płochocinie. Z lewej strony toru widnieją w pobliżu liczne kominy cukrowni w Józefowie, założonej w r. 1865. Jest to jedna z największych cukrowni w Polsce, która w ostatnich latach przed wojną miewała po trzy miliardy rubli obrotu rocznie. We wsi Płochocinie istnieje racjonalnie na dużą skalę prowadzone od dawna gospodarstwo mleczne, sprzedające swe produkty w Warszawie.
Wkrótce po wyjeździe z Płochocina podróżny spostrzega po lewej stronie toru w oddaleniu, znacznych rozmiarów budynek biały z czerwonym dachem. Jest to kościół w Rokitnie. W tej wsi była w październiku r. 1914 wielka bitwa między wojskiem niemieckim a rosyjskim, w czasie której kościół, pochodzący z wieku XVIII, został zupełnie prawie zniszczony i teraz dopiero powoli dźwiga się z ruin. Brak jeszcze wież, które dawniej budynek ten posiadał.
Następnie pociąg przejeżdża przez most na rzeczce Rokitnicy, będącej dopływem Bzury. Z prawej strony toru ukazuje się patrzącemu w kierunku biegu pociągu podróżnemu niewielka jasna wieżyczka; jest to ratusz miasta Błonia, do którego zbliżamy się teraz. (…)
Błonie
(…) Błonie leży w odległości 29 kilometrów od Warszawy. Pierwszą w historii wzmiankę o tym miejscu spotykamy pod rokiem 1290. W czasach późniejszych miasto Błonie było terenem zdarzeń historycznych- W końcu w. XVII po obiorze Augusta Sasa królem polskim, nie chcieli go uznać stronnicy kandydata przeciwnego księcia Kondeusza i zebrali się na narady pod Błoniem. Wyprawieni przez Augusta pełnomocnicy zawarli z tamtymi układ i pojednanie nastąpiło tutaj dn. 3 marca r. 1698. W r 1704 w Błoniu zatrzymał się Karol XII dla popierania kandydatury Stanisława Leszczyńskiego, a później odbył się tu zjazd tych królów. Z Błonia pochodził znakomity lekarz nadworny króla Aleksandra i Zygmunta, znany pod imieniem Maciej z Błonia. Stąd też był rodem wielce zasłużony organizator i pierwszy prezes Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego założonego w r. 1825, Kajetan Kalinowski (ur. 1774, zm. 1828). Błoński kościół murowany widać z okna wagonu podczas postoju pociągu. Okolice Błonia są bardzo uprzemysłowione; naokoło istnieją tu przede wszystkim liczne cukrownie, dawniej był browar w pobliskiej wsi Radzikowie. Piwo z niego uchodziło za jedno z najlepszych w Polsce. (…)
Dalsze okolice Warszawy
(…) Obok stacji w Błoniu przechodzi szosa do Grodziska wiodąca. Następny przystanek Boża Wola, nazywa się tak od pobliskiej wioski i znajduje się w odległości 34 kilometrów od stacji początkowej W Bożej Woli jest fabryka zapałek.
Po wyruszeniu z Bożej Woli mijamy z lewej strony toru położoną dużą wieś Kaski, znaną w historii z tego, że była własnością Zborowskich i tutaj odbywały się w drugiej połowie w. XVI zjazdy stronnictwa Zborowskich i różnowierców.
Przy szosie w lesistej miejscowości znajduje się przystanek Szymanów, nazwany tak od wioski, leżącej stąd o milę w kierunku południowym. Odległość przystanku Szymanowa od stacji w Warszawie wynosi 42 km. W okolicy znajdują się cukrownie, jak np. Hermanów, Oryszew. Tuż przy torze majątek Teresin należący do Lubeckich. Od nazwy tego majątku przystanek ten zwany był dawniej Teresinem.
Następny przystanek Piasecznica nosi nazwę od wsi, leżącej blisko toru z lewej strony Odległość od Warszawy 47 km.
Sochaczew
(…) Zbliżamy się do pierwszego większego miasta w tych stronach, jakim jest Sochaczew, odległy od Warszawy o 54 km. Sochaczew nad Bzurą, jest to jeden z najstarożytniejszych na Mazowszu grodów, który słynął już wtedy, kiedy o Warszawie jeszcze wzmianki nie było. W początkach w. XIV był stolicą udzielnego księstwa. Arcybiskupi gnieźnieńscy, za nadane sobie księstwo łowickie, corocznie grzywnę złota dla uznania najwyższej władzy książąt Mazowieckich do skarbca tutejszego składali. Za Zygmunta Starego Sochaczew należał do najznakomitszych w Polsce miast; samych cechów rzemieślniczych liczono’ w w. XVI dwadzieścia dwa, a domów; przeszło czterysta. Kościół dominikanów był wystawiony w połowie w. XIII, lecz później przebudowany. Na wysokim brzegu Bzury stoją jeszcze ruiny dawnego zamku książąt Mazowieckich. W odległości kilku kilometrów od Sochaczewa ku północo-wschodowi znajduje się wieś Żelazowa Wola, miejsce urodzenia Fryderyka Chopina. W Sochaczewie zaczyna się linia kolejki wąskotorowej do Wyszogrodu iw kierunku północnym). (…)
Leonów
(…) Za Sochaczewem tor kolejowy idzie w kierunku południowo-zachodnim. Pierwszy przystanek zwie się Leonów, a leży w odległości 63 km. od Warszawy. Wioska Leonów znajduje się z lewej strony w pobliżu toru kolejowego. Z prawej strony toru płynie prawie równolegle rzeka Bzura, a nad nią są dwie duże wsi kościelne: bliżej Sochaczewa na prawym brzegu wieś Kozłów Biskupi, a dalej na lewym brzegu Kozłów Szlachecki Następnie pociąg przejeżdża przez most na rzece Rawce, wpadającej niedaleko stąd do Bzury i staje w Bednarach o 72 km. od Warszawy. (…)
Bednary
(…) Bednary to wieś kościelna obok której znajdują się domy dawnych kolonistów niemieckich. Z przystanku po prawej stronie widać w niejakim oddaleniu wieś Kompinę z kościołem, zaś z lewej strony toru jest Nieborów, majątek Radziwiłłów, którzy tu mają piękny pałac, a przy nim wspaniały ogród’
Niedaleko za Bednarami pociąg przejeżdża po moście na rzeczce Skierniewce. Nad tą rzeczką z lewej strony toru widać ogród, zwany Arkadią. Ogród ten założony był pod koniec w. XVIII przez Helenę z Przeździeckich Radziwiłlową i należał do najpiękniejszych i najciekawszych ogrodów w Polsce. (…)
Łowicz
(…) Minąwszy Arkadię pociąg przejeżdża z toru kolei kaliskiej na tor dawnej kolei warszawsko-bydgoskiej i staje na stacji w Łowiczu (odległość od stacji początkowej 81 km.).’
Miasto Łowicz ma bardzo bogatą historię. Książęta mazowieccy założyli nad Bzurą osadę myśliwską, zwaną Łowiskiem. Ta osada już w w. XII była własnością arcybiskupów gnieźnieńskich. W połowie wieku XIV arcybiskup Skotnicki wynosi Łowicz do rzędu miast, dobra zaś całe przemianował na księstwo i odtąd arcybiskupi gnieźnieńscy noszą tytuł książąt łowickich. W kilka lat po tym Skotnicki nad brzegiem Bzury wzniósł zamek mieszkalny, później kilkakrotnie przez następców rozszerzany. Z zamku tego pozostały zaledwie nikłe resztki.
Bardzo godne obejrzenia są łowickie kościoły, szczególnie kolegiata na rynku Kościuszki, posiadająca piękne nagrobki kilkunastu prymasów. Tutaj oczywiście brak miejsca nie pozwala opisywać kolegiaty ani innych kościołów. Turystom, którzy chcieliby dokładniej poznać Łowicz i księstwo łowickie zalecić możemy najnowszy przewodnik po Łowiczu, napisany przez Al. Bluhm-Kwiatkowskiego i wydany w r. 1927. (…)
Jackowice
(…) Za Łowiczem tor kolejowy (dawnej kolei warszawsko-bydgoskiej) przechodzi po moście na rzece Bzurze, następnie przecina szosę do miasteczka Kiernozi, a w dalszym ciągu zbliża się do szosy łowicko kaliskiej i biegnie równolegle z nią, mając ją po lewej stronie. Pociąg przebywa most na rzeczce Przysowie i Słudwi, mija wieś Zduny (lewa strona toru) i staje na przystanku w Jackowicach (odl. 94 km.). Znajdujemy się tu w najciekawszym miejscu księstwa łowickiego. Dwie przede wszystkim miejscowości polecić można do odwiedzenia każdemu, pragnącemu poznać lud łowicki, czyli tak zwanych „Księżaków”. Miejscowości te, to położone z lewej strony toru niedaleko przystanku w Jackowicach, widoczne z wagonu Zduny, druga zaś miejscowość godna uwagi, to znajdujący się z prawej strony toru w odległości kilku kilometrów od niego Złaków kościelny, do którego wiedzie droga ze Zdun. (…)
Zduny
(…) Zduny były dawną posiadłością arcybiskupów gnieźnieńskich. Kościół istniał w tej wsi już w w. XIV lecz nie dochował się do naszych czasów. Obecny budynek kościelny pochodzi z r. 1779; posiada piękne obrazy pędzla artysty malarza Mirzynowskiego. Lud okoliczny słynie z dobrej gospodarki i oświaty. Chętnie zajmuje się ogrodnictwem i pszczelnictwem, a także kupuje książki i prenumeruje czasopisma. Malowniczy strój łowicki w tych stronach jest ciągle u ludu w użyciu
Zduny są miejscem urodzenia zasłużonego historyka i archeologa, księdza Ignacego Polkowskiego, kanonika krakowskiego, wydawcy zbioru dokumentów, odnoszących się do Mikołaja Kopernika i wielu innych ważnych dzieł historycznych. (…)
Złaków Kościelny
(…) Druga miejscowość w tych stronach warta widzenia to, jak wspomniałem wyżej, Złaków Kościelny. Wieś ta w w. XIV włączona została do księstwa łowickiego. O mieszkańcach Złakowa powiedzieć można to samo, co wyżej powiedziano o Zdunach; w obu tych wsiach kwitnie oświata i zamożność. Kościół złakowski jest bardzo starożytny, pochodzi prawdopodobnie z w. XV, lecz nie dochował się w pierwotnej postaci, gdyż kilkakrotnie był przerabiany i powiększany. Obok Złakowa z prawej strony znajduje się niewielka wyniosłość (105 m. nad poziom morza), pozwalając dokładnie przyjrzeć się okolicy. (…)
Żychlin
(…) Po wyjeździe z Jackowie pociąg oddala się od szosy, w bliskości której biegł dotychczas i, mijając dwie duże wsi kościelne, z prawej strony toru Sleszyn, z lewej Plecką Dąbrowę, staje na przystanku, zwanym Żychlin, (odl. od Warszawy 108 km ). Wieś, znajdująca się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku stacyjnego zwie się Pniewo, i taka też była dawna nazwa tego przystanku, zmieniona teraz na Żychlin. Tak się nazywa starożytne, zubożałe miasteczko, położone o cztery kilometry na północ od tutejszego budynku stacyjnego. Jedyną osobliwością tego miasteczka jest rzeźba dobrego artysty rzeźbiarza Pawła Malińskiego, stojąca na cmentarzu na grobie Justyny Orsetti. Pomiędzy Pniewem a Żychlinem znajduje się wielka cukrownia Dobrzelin, która przed wojną miała 6.000.000 rubli obrotu. Kto znajdzie się w Dobrzelinie albo w Żychlinie, nie powinien żałować czasu i trudu i pójść lub pojechać do odległego o kilka kilometrów w kierunku zachodnim Oporowa. (…)
Oporów
(…) Wieś Oporów jest gniazdem możnej niegdyś rodziny Oporowskich. Jeden z tego rodu, Władysław Óporowski, arcybiskup gnieźnieński wystawił tu w połowie w. XV obronny zameczek mieszkalny, w którym ostatek życia spędził i umarł r. 1453. Zameczek ten dotychczas zachował się zewnętrznie w pierwotnym stanie, wewnętrznie uległ tylko nieznacznym przeróbkom stosownie do potrzeb późniejszych właścicieli. Mury zameczku tworzą czworobok, którego obwód wynosi około 140 kroków; u szczytu murów są strzelnice, a po środku stoi półokrągła wieża. — Drugim godnym widzenia zabytkiem w tej wsi jest kościół, również, jak zamek, fundacji Oporowskiego. Kościół był przerobiony i powiększony w w. XVIII, utracił więc w pewnym stopniu swój starożytny charakter, ale poza tym jest w bardzo dobrym stanie. (…)
Kutno
(…) Tor kolejowy za przystankiem Żychlin“ przecina dwie szosy, wiodące do Żychlina, dalej zbliża się do szosy łowicko-kaliskiej, do której równolegle biegnie czas pewien, wreszcie, skręciwszy na lewo nieco ku południowi, przecina tę szosę na ukos i staje na stacji w Kutnie (odległość od stacji początkowej 126 km.).
Kutno jest to miasto, leżące na obszernej płaszczyźnie nad rzeczką Ochnią. Według podania Piotr z Kutna, obywatel z Czech pochodzący, przybył r. 997 do Polski i założoną tu przez się osadę nazwał
Kutnem na pamiątkę swej czeskiej posiadłości. Nadane przez Zygmunta Augusta miastu jarmarki wpłynęły wiele na zamożność i rozwój Kutna, lecz pożar w r. 1753 zniszczył wszystko i miasto musiało budować się na nowo. Ponownie rozwinęło się szybko, tak, iż za czasów Księstwa Warszawskiego należało do największych miast departamentu warszawskiego. W czasie pożaru przepadły zabytki przeszłości, jakie niewątpliwie były w mieście tak starożytnym, i dziś Kutno zabytków historycznych nie posiada .Okazalsze budynki miejskie, jak ratusz, kościół i t. d. są nowszego pochodzenia i niczym się nie odznaczają. Przemysł w Kutnie jest dość rozwinięty; istnieją tu fabryki maszyn, młyny parowe, browar i t. d. Dawniej istniała dobra fabryka sukna, lecz upadła przed kilkudziesięciu laty.
Co do zabytków odleglejszej i mniej odległej starożytności, to od samego miasta szczęśliwsze są jego okolice. Naprzeciwko stacji w Kutnie, lecz z lewej strony toru, znajduje się folwark Kutno, a w nim pałac właścicieli majątku, wystawiony w XVIII wieku. Jest to piękny i bardzo charakterystyczny budynek, posiadający skrzydła boczne w półokrąg postawione. Obok pałacu jest piękny i obszerny park, a w nim kaplica grobowa
Większą jeszcze zabytkową wartość posiada kościół, istniejący we wsi Głogowcu, położonej o kilka kilometrów na północny-zachód od miasta Kutna. Kościół ten pochodzący z połowy- w. XVI zachował się bardzo dobrze i zasługuje r.n obejrzenie.
W tej samej mniej więcej odległości od Kutna, co Głogowiec, lecz w kierunku północno wschodnim, znajduje się wieś Mnich, posiadająca wzorowo prowadzone gospodarstwo i ogród, a także hodowlę owiec negretti. We wsi tej istnieje również kościół zbudowany w w. XVI. lecz nie posiada on tej wartości artystycznej, co kościół w Głogowcu.
Kutno jest ważnym punktem węzłowym, w którym schodzą się cztery linie kolejowe: linia z Warszawy do Gdańska i Helu przez Toruń i Bydgoszcz, jak również do Poznania przez Toruń i Gniezno (dawna droga żelazna warszawsko-bydgoska) a prócz tego wychodzą z tej stacji nowo zbudowane linie: w kierunku północnym do Płocka, południowym do Łodzi i zachodnim przez Strzałkowo do Poznania. Pociąg nasz porzuca w Kutnie dawną linię bydgoską i zdąża krótszą, nowo zbudowaną linią przez Strzałkowo.
Pierwszy za Kutnem przystanek na tej linii zwie się Krzewie, (odległość od st. początkowej 139 km.) gdyż w sąsiedztwie znajduje się wieś tejże nazwy.
Przystanek ten jest punktem węzłowym dla kolei z Kutna do Strzałkowa i z Krośniewic do Ozorkowa. (…)
Krośniewice
(…) Przecinająca tor kolejowy w pobliżu szosa prowadzi w kierunku północnym (t. j. na prawo od toru) do miasteczka Krośniewic, odległego o sześć kilometrów. Równolegle1 do tej szosy biegnie tor kolei z Krośniewic do Ozorkowa.
Krośniewice jest to niewielkie miasteczko « nad strumieniem bez nazwy, wpadającym pod
Kutnem do Ochni, założone prawdopodobnie na początku wieku XV. Pierwotny kościół drewniany już nie istnieje, gdyż spalił się w wieku XVII; wkrótce wystawiony został nowy kościół na miejscu spalonego, a wreszcie w drugiej połowie w. XIX wybudowano drugi kościół, tym razem murowany, i do niego przeniesiono nabożeństwo parafialne. Projekt tego kościoła dał architekt Franciszek Tournelle.
Krośniewice kilkakrotnie przez czas swego Istnienia zmieniały właścicieli; pod koniec wieku XVIII przeszły na własność Stanisława Opackiego, chorążego ziemi wiskiej, a następnie Agnieszki Opackiej, która wyszła za mąż za Rajmunda Rembielińskiego i dobra krośniewickie wniosła w dom Rembielińskich. W rękach tej rodziny dotychczas Krośniewice pozostają. Pierwszy właściciel tych dóbr z rodu Rembielińskich, Rajmund Rembieliński, należał do zasłużonych swego czasu obywateli; za czasów Księstwa Warszawskiego był prefektem departamentu płockiego, później zaś prezesem komisji województwa mazowieckiego, prócz tego marszałkiem sejmu w r, 1820. Napisał kilka rozpraw ekonomicznych. Urodzony w r. 1775 umarł w Krośniewicach r. 1841.
Park i ogród w Krośniewicach stanowią jedno z najbardziej uroczych ustroni wiejskich w tych stronach. (…)
Turzynów
(…) Następny przystanek Turzynów (odl. 149 km.). W sąsiadującej z torem kolejowym wsi Turzynowie przed wojną istniała gorzelnia.
O trzy kilometry na północ od Turzynowa znajduje się Chodów, jeden z najlepiej zagospodarowanych majątków w tych stronach, posiadający duży chmielnik, a także chów koni, owiec i trzody chlewnej. (…)
Kłodawa
(…) Po moście na rzeczce Rgilówce pociąg jedzie dalej i zatrzymuje się na stacji w Kłodawie (odl. od Warszawy 158 km.).
Kłodawa nad Rgilówką (która dawniej zwala się Klodawicą) należy do najstarożytniejszych w Polsce osad, bo już o niej dzieje pod panowaniem Władysława Hermana (druga połowa wieku XI) wspominają. W czasach późniejszych, wzrastała ona coraz bardziej i w wieku XVI była znacznym miastem, w którym istniało kilkanaście cechów rzemieślniczych. Pierwsza wojna szwedzka za Jana Kazimierza zniszczyła dobrobyt Kłodawy tak, iż obecnie jest ona ubogim miasteczkiem, a ślady dawnej rozciągłości pozostały w nazwie istniejącego opodal pola, dotąd mianowanego Starym Miastem; na polu tym nieraz wykopywano szczątki starych murów i bruków.
Z zabytków świetniejszej przeszłości niewiele w Kłodawie pozostało i to nie z najstarszej epoki. Najciekawszym budynkiem jest dawny kościół karmelitów, wystawiony w r.,1623; przed kościołem na placu zwanym Ogrójcem, stoi figura barokowa Matki Boskiej pochodząca z XVIII w. Figura ta bardzo stylowa i charakterystyczna ma większą wartość artystyczną od kościoła. Poza tym wymienić należy skromny ratusz, pochodzący z początków w. XIX.
W Kłodawie przez dłuższy czas mieszkał i działał poeta, a zarazem lekarz, Adam Pienkiewicz, (ur. 1811, zm. w Kłodawie r. 1879). Był on wydawcą „Wyboru poezji z pisarzów polskich“ w r. 1835 i noworocznika p. t. „Bojan“ w r. 1838; tu zamieścił znaczną ilość własnych utworów, osobno zaś ogłosił ich zbiór p. t. „Pieśni nasze“.
O Kłodawie i okolicy istnieje bardzo dobra obszerna monografia, obejmująca 285 stron dużego formatu, napisana przez Michała Witanowskiego i wydana w r. 1904 pod tytułem: „Kłodawa i jej okolice”. Poważna ta i źródłowa praca szeroko uwzględnia nie- tylko historię miejscową ale i etnograficzne właściwości ludu okolic tutejszych. Do tego więc dzieła odsyłamy wszystkich, pragnących dokładniej poznać ten zakątek Polski. (…)
Dolina rzeczki Rgilówki
(…) Następnie tor kieruje się z lekka ku południowi wzdłuż szosy z Kłodawy do Koła i doliny rzeczki Rgilówki. Po drodze pociąg mija (z prawej strony toru) dużą wieś Borysławice kościelne i zamkowe Ta ostatnia nazwa pochodzi od zamku, który tu był wybudowany w końcu XV lub początku XVI wieku. Historia tego zamku jest nieznana twierdzić tylko na pewno można, że zniszczyli go Szwedzi, odstępujący w roku 1656 od Kłodawy. Wystawiony on był w czworobok, z wyniosłą na przedzie strażnicą. Pagórek, na którym się zamek ten wznosił, był prawdopodobnie usypany ręką ludzką; otoczony jest podwójną głęboką fosą oblany wodą. Z zamku pozostały niewielkie ruiny.
Następny przystanek nosi nazwę Barłogi (odl. 167 kim.). Tak nazywa się sąsiednia wioska nad Rgilówką. Miejsce to było od dawna zamieszkane, jak o tym świadczą wykopywane w Barłogach popielnice z dawnych cmentarzysk pogańskich. (…)
Koło
(…) W dalszym ciągu tor idzie przez most na Rgilówce i mijając małe miasteczko Grzegorzew i przecinając na ukos szosę z Kłodawy do Koła, dochodzi do stacji w Kole (odl. 176 km. od stacji początkowej).
Miasto Koło założone było w w. XIV, w miejscu bagnistym i niedostępnym; wkrótce po założeniu miasto otoczone zostało murem, a w bliskości wzniesiono zamek obronny. Zamek ten, z którego część murów się dochowała, wystawiony był w czworobok na umyślnie usypanym wzgórzu i dokoła otoczonym wodą. Z jednej strony tej budowli wznosiła się wieża u podstawy czworoboczna, wyżej zaś okrągła. Jednocześnie z zamkiem zbudowano w Kole ratusz, który podczas przeróbek późniejszych zmienił w znacznym stopniu kształt pierwotny. Wreszcie w tym samym czasie co zamek i ratusz zbudowany tu został kościół parafialny w stylu gotyckim. Wszystkie te zabytki za sługują na obejrzenie.
Wspomnienia historyczne miasta Koła również są poważne. Niejednokrotnie odbywały się tu zjazdy szlachty. Podczas wojen szwedzkich w r. 1655 był tu ważny punkt, w którym zatrzymał się król szwedzki Karol Gustaw i rozłożył się z wojskiem obozem w podmiejskich wioskach: Nagórnej Wsi i Powierciu (na północo-wschód od miasta). Stąd posunęli się Szwedzi pod Kłodawę, gdzie doznali porażki i cofnęli się pod Koło.
Przemysł tutejszy jest dość rozwinięty; z dawna przodował mu przemysł ceramiczny, Poza tym są drobniejsze młyny parowe i wodne, wiatraki, fabryka cykorii i t. d.
Poczynając od Koła tor kolejowy biegnie równolegle do doliny rzeki Warty, po jej prawej stronie. (…)
Kramsk
(…) Warta, która dotychczas przed Kołem płynęła wprost na północ, zmienia tu kierunek i płynie w dalszym swym biegu wprost na zachód. Tego samego kierunku trzyma się również tor kolejowy. Pociąg, przeciąwszy dolinę rzeczki Wiercicy, będącej dopływem Warty, zatrzymuje się na stacji Kramsk (odl. 188 kim.).
Kramsk jest to wieś najbogatsza w całym powiecie. Nazwa jej brzmiała dawniej Krampsk, i taka się znajduje na dawniejszych mapach. Dobra Kramsk należały za czasów polskich do starostwa konińskiego, następnie podczas panowania pruskiego zostały darowane jednemu z pruskich działaczów i od tego czasu były własnością prywatną. Wreszcie od ostatniego właściciela w r. 1874 nabyli wieś włościanie i podzielili między siebie. Był tutaj starożytny kościół drewniany, ale z biegiem czasu uległ zniszczeniu i został rozebrany. Później w r. 1844 wystawiono kościół murowany.
Gmina Kramsk przedstawia się jako nizina w północnej tylko części wzniesiona, przerznięta kilku, rzeczkami i strumieniami, wpadającymi do Warty. Skutkiem takiego położenia przy każdym wezbraniu rzeki Warty woda w strumieniach i rzeczkach występuje tu z łożysk i zalewa przyległe pola i łąki, tak, że literalnie cała gmina razem z drogami podlega zalewom i komunikacja odbywać się może tylko łodziami. Wiosenne zalewy, corocznie powtarzające się, sprawiają, że łąki, z których przeważnie składa się gmina, okrywają się bujną roślinnością i przynoszą właścicielom duży dochód. Tej właśnie okoliczności przypisać należy głównie zamożność mieszkańców gminy.
Kramsk znajduje się na pograniczu ciekawej krainy jezior, nie bardzo wprawdzie wielkich, ale malowniczo śród niezbyt wysokich wzgórz, porośniętych lasem, położonych. Do trzech jezior, odległych od Kramska o sześć do dziesięciu kilometrów, łatwo zrobić wycieczkę; jedno z nich, to jezioro Mąkolno; tutaj główny punkt wieś Mąkolno. Jezioro to mniej malownicze. Od niego na zachód leży jezioro lubstowskie, a nad nim wieś Lubstów. Wreszcie na zachód od poprzedniego ciągnie się z północy na południe jezioro licheńskie. a nad nim jest kościelna wieś Licheń. Ostatnie to jezioro jest od poprzednich bardziej malownicze. (…)
Patrzyków
Na samym brzegu Warty leży wieś Patrzyków, w której w odległości 196 kilometrów od stacji początkowej, jest najbliższy Kramska przystanek. (…)
Konin
(…) Przez most na kanale Morzysławskim pociąg jedzie dalej i staje na stacji w Koninie (205 km. od stacji początkowej).
Konin, nad rzeką Wartą jest miastem bardzo starożytnym. W pierwszej połowie w. XII był tu już zamek. Istniał on w pierwotnym stanie aż do początków w. XVIII, kiedy podczas wojny szwedzkiej za Augusta II został przez Szwedów spalony. Zamek ten zabudowany w czworobok, składał się z dwupiętrowej części mieszkalnej i ośmiobocznej strażnicy. Z tego wszystkiego tylko ruiny pozostały. Prócz zamku Konin posiada jeszcze starożytny ciekawy kościół, w stylu gotyckim sięgający pierwszych lat w. XV. Wygląd zewnętrzny tego budynku zatracił swe cechy pierwotne w czasie przeróbek późniejszych, za to wnętrze dochowało się w gotyckiej, postaci doskonale. W kościele jest kilka nagrobków z XVI i XVII wieku
Do wspomnień historycznych Konina należy pobyt Władysława Jagiełły podczas wyprawy na Krzyżaków w r. 1433. Później w w. XVI po śmierci Zygmunta Augusta mieszkał tutaj poseł kandydata francuskiego na króla polskiego, Jan Montluc, i intrygował na korzyść swego kandydata, Henryka Walezjusza.
Przemysł w Koninie jest bardzo rozwinięty; istnieją tu fabryki maszyn rolniczych, browary, młyny, garbarnie i t. d. (…)
Chorzeń
(…) Za Koninem tor kolejowy kieruje się ku północno zachodowi wzdłuż traktu z Konina do Słupcy i oddala się przez to od koryta Warty, płynącej wprost na zachód. Pociąg mija po drodze wieś Chorzeń, leżącą w odległości pięciu kilometrów od Konina na wysokim brzegu Warty. Wieś ta wskutek swego wysokiego położenia nie bywa nigdy zalewana. Dalej w pobliżu toru jest wieś Kawnica (albo Kawnice), której nazwa, jak twierdzi podanie, pochodzi od wielkich stad kawek, zbierających się na polach tutejszych. W dalszej drodze pociąg mija duży majątek Golinę, położoną tuż przy szosie, Golina była miastem, założonym r, 1330, lecz później stała się wsią. Kościół miejscowy drewniany pochodzi z w. XVIII. Istnieje tu kilka zakładów przemysłowych. (…)
Spława
(…) Niedaleko Goliny znajduje się wieś Spławie, w której jest najbliższy przystanek (odl. od stacji początkowej 217 kim.). (…)
Cienin
(…) Za Spławiem pociąg przystaje na przystanku w Cieninie (odl. 225 kim.). Cienin jest to rozległa wieś, składająca się z kilku części. Największa i najważniejsza jest Cienin Kościelny, i w niej też urządzony został przystanek. Kościół w Cieninie wystawiony był w r. 1802. Istnieją tu pokłady marglu. (…)
Słupca
(…) Tor kolejowy następnie idzie przez most na rzeczce Mesznie (czyli Grabienicy) i staje na stacji w Słupcy (odl 233 kim.).
Słupca jest miastem, należącym dawniej do biskupów poznańskich. Założona była w końcu w. XIII; miasto wystawione na napady krzyżackie nie mogło się rozwinąć. W drugiej połowie w. X|V spustoszona przez krzyżaków Słupca, otoczona została murem obronnym, zamykanym trzema bramami, z których jedna, południowa, pyzderska, wzmocniona była wysoką basztą. Słupca miała dawniej cztery kościoły. Kościół farny założony był w połowie w. XIV; zatracił swój kształt pierwotny zewnętrzny wskutek przeróbek późniejszych, za to wnętrze dochowało się bez poważniejszych zmian. Inne kościoły drewniane nie doszły do naszych czasów.
Wspomnieniem historycznym Słupcy jest dłuższy pobyt w niej Karola XII, króla szwedzkiego, który zwyciężywszy Augusta II, po ukończeniu wojny wracał do Szwecji w r. 1707.
Przemysł tutejszy bardzo nieznaczny; znajduje się tu browar i młyn. (…)
Strzałkowo
(…) Następna za Słupcą stacja, na której zatrzymuje się nasz pociąg, zwie się Strzałkowo (albo Strzałków) (odl. od Warszawy 287 km.) Tutaj łączy się linia kolejowa niedawno wybudowana z Kutna do Strzałkowa z linją dawną, idącą z Poznania.
Strzałkowo jest to duża kościelna wieś i dobrze zagospodarowany majątek. Przed wojną była tu pruska komora celna. Kościół pochodzi z w. XVII. (…)
Wólka
(…) Następny przystanek Wólka (odl. 240 km) we wsi tej nazwy przy trakcie bitym. (…)
Otoczna
(…) Dalej jest przystanek Otoczna (odl. 246 km.). Wieś tej nazwy znajduje się w pobliżu z prawej strony toru kolejowego. (…)
Gutowo
(…) Później następuje przystanek zwany Gutowo. albo Gutowy wielkie (odl. 249 km.). Tutaj tor kolejowy zaczyna oddalać się od szosy, obok której szedł dotychczas przez pole bitwy z r. 1848 i dochodzi do miasta Wrześni, gdzie w odległości 255 km. od Warszawy znajduje się stacja kolejowa. Stacja Września jest węzłową dla kilku linii. (…)
Września
(…) Września jest miastem starożytnym, istniejącym co najmniej od początku w. XIII. Stąd pochodzi ród Wrzesińskich. Po Wrzesińskich właścicielami miasta byli Działyńscy, Niegolewscy, Gniazdowski, a od połowy w. XVIII Ponińscy. Podczas wojen szwedzkich za Jana Kazimierza Września uległa zniszczeniu przez Szwedów. Kościół tutejszy początkowo był drewniany, lecz przy końcu w. XV wystawiono nowy murowany, w stylu gotyckim. Po zniszczeniu przez Szwedów został później odnowiony, ale zatracił charakter stylowy. Ostatecznie kościół ten doprowadził do porządku architekt Zygmunt Gorgolewski
Pod Wrześnią dn. 2 maja r. 1848 Polacy pod wodzą Ludwika Mierosławskiego pobili Prusaków, którymi dowodził jenerał Hirschfeld. W nowszych czasach Września stała się głośną z powodu procesu, który tu się odbył o katowanie dzieci polskich przez nauczycieli Niemców.
Września ma około 7000 mieszkańców. Z zakładów przemysłowych istnieje tu olejarnia, cukrownia, młyn parowy
Na przeciwległym brzegu rzeczki Wrześnicy we wsi Opieszynie istnieje zamek i park właścicieli Wrześni. (…)
Podstolice
(…) Za stacją we Wrześni tor kolejowy zbliża się do szosy poznańskiej i staje na przystanku Podstolice (odl. 262 km. od Warszawy).
Podstolice jest to znaczny majątek ziemski, który przed wojną był własnością króla pruskiego. Było tu gospodarstwo nabiałowe i hodowla bydła, a także zakłady przemysłowe, przerabiające produkty rolne. Na miejscu znajduje się torf, glina i margiel biały. (…)
Nekla
(…) Odtąd pociąg oddala się nieco od szosy i dojeżdża do przystanku w Nekli (odl. od Warszawy 268 km ).
Nekla jest to dawne miasteczko, które obecnie jest wsią. Składa się z kilku części. W tej części, która jest na prawo od toru znajduje się kościół, wystawiony w połowie w. XV II. Do wspomnień tego kościoła należy to, że w r. 1703 trzymał w nim do chrztu syna jednego z obywateli miejscowych Stanisław Leszczyński, ówczesny wojewoda poznański, późniejszy król polski. (…)
Giecz
(…) O kilka kilometrów na południe od przystanku w Nekli znajduje się ciekawa miejscowość Giecz, należący do najstarszych grodów lechickich. Już w pierwszej połowie w. XI istniał tu zamek i tuż pod wsią wznosił się na usypanym między błotami kopcu, mającym około 120 metrów średnicy. Wkrótce po wystawieniu zamek zburzony został przez księcia czeskiego Brzetysława, lecz później odbudowany. Wreszcie w roku 1331 Krzyżacy podczas najazdu na Wielkopolskę zamek tutejszy spalili zupełnie tak, iż w w. XV nie było śladów murów zamkowych, a pozostały tylko góra i szańce. Miejsce, gdzie stał zamek nosi dotychczas nazwę Grodziszczka. Na tym miejscu powstał kościół z kamieni granitowych wystawiony. Mimo starożytności kościół ten nie posiada zabytków przeszłości. O 3 kilometry na północ od Giecza na wzgórzu w lesie, należącym do sąsiedniej Wsi Dzierzchnicy były szczątki innego zamku, teraz już nie istniejące. Przystanek Gułtowy (odl. 274 km. od Warszawy) obok wsi tej nazwy, własność Bnińskich. We wsi kościół istniał już w XVI wieku z początku był drewniany, później murowany wystawiono w w. XVIII. Prócz tego znajduje się tu piękna rezydencja Bnińskich. (…)
Kostrzyń
(…) Następna stacja jest w mieście Kostrzynie (odległość od Warszawy 281 km). Kostrzyn był własnością klasztoru franciszkanek. Kościół teraźniejszy pochodzi z w XVI, lecz nie przechował pamiątek, gdyż był na początku w. XVIII przez Szwedów obrabowany. Pod miastem wykopano na cmentarzysku pogańskim czarną urnę w kształcie czapki. Ludność miejscowa zajmuje się przeważnie rolnictwem. (…)
Paczkowo
(…) Przystanek Paczkowo (odl. 285 km. km. od Warszawy) mieści się we wsi zwanej Paczkowo lub Pęczkowo. Wieś ta była dawniej własnością kapituły poznańskiej. później przeszła w ręce prywatne. W pobliżu przystanku Paczkowa z lewej strony toru znajduje się wieś Siekierki, w której spędził kilkanaście lat życia i umarł w r. 1852 August Wilkoński. humorysta, autor znakomitych „Ramot i ramotek” (…)
Swarzędź
(…) Za Paczkowem następuje Swarzędz (odl. od Warszawy 291 kim.). Miejscowość Swarzędz była dawniej wsią, należącą w w. XV i XVI do możnej ówczesnej wielkopolskiej rodziny Górków. Na początku w. XVII właścicielem tej wsi został Zygmunt Grudziński, późniejszy wojewoda kaliski. On postanowił założyć tu miasto i dokonał tego około r. 1620. Sprowadził w tym celu z Poznania wszystkich żydów, których tam tolerować nie chciano, pozwolił im trudnić się handlem i rzemiosłami bez żadnych opłat i wyjednał zatwierdzenie nowo utworzonego miasta, które od swego herbu przezwał Grzymałowem. Ta nazwa nie utrzymała się i żydowskie miasto pozostało Swarzędzem. Kościół drewniany w dawnej wsi Swarzędzu istniał już w XiV wieku. W miejsce tego starego wystawiono w pierwszej połowie w. XVII nowy murowany, a w końcu w. XVIII uzupełniono go przybudowaniem wieży w kształcie piramidy, wysokiej na 25 metrów. — Na północ od miasta Szwarzędzia jest jezioro swarzędzkie, mające długości 3 kilometry.
Ze Swarzędza pochodziła Paulina z Lauczów Wilkońska, żona znakomitego autora ramotek i również autorka powieści, swego czasu chętnie czytanych. Trwałą wartość posiadają jej wspomnienia o życiu towarzyskim i literackim w Warszawie między rokiem 1840 a 1850. (…)
Antoninek
(…) Ostatni przed Poznaniem przystanek zwie się Antoninek (odl. od Warszawy 294 km j. W pobliżu z lewej strony toru kolejowego jest wieś Kobylepole, własność Mycielskich. Jest tu hodowla owiec Negretti, gospodarstwo mleczne, a także piękny ogród i sad, z którego owoce poszukiwane są na targu poznańskim Z zakładów przemysłowych istnieje tu browar i cegielnia. (…)
Poznań wschodni
(…) Wreszcie stacja Poznań wschodni w odległości 298 km. od Warszawy. Znajdujemy się tu na prawym brzegu Warty. Stąd przez mosty na Cybinie i Warcie dostajemy się do północnej części miasta, gdzie jest stacja kolejowa Poznań Tama Garbarska odległa o 301 km. od stacji początkowej w Warszawie. Na koniec stąd zajeżdżamy na dworzec główny poznański, znajdujący się o 304 km. od dworca wyjazdowego w Warszawie.
(…)
Powyższy tekst i ilustracje stanowią fragment: Przewodnik po Warszawie z planem miasta; Co widać z okien wagonu kolejowego? Przewodnik po Polsce z objaśnieniami krajoznawczo-historycznymi dla podróżnych. WARSZAWA, LATO 1929. Druk W. Kowalewskiego, Warszawa, Piękna 15.