(…)
„Herbarz narodowy, w którym
spisane: ból i sława oprawne w kamień
— to Warszawa.”
W. Laskowski
Na krańcu Warszawy hałaśliwej, żywej, ruchliwej stoi miasto pełne powagi i majestatu — to Powązki. Jeżeli Warszawa liczy milion ludności, to jej cmentarze liczą o wiele, wiele więcej mogił bo już od 1790 r.
Kapłani, rycerze, nauczyciele, artyści, literaci, rzemieślnicy, biedota najuboższa i bogacze świata, zgrzybiali starcy i niemowlęta, luminarze nauki i ciemne rzesze, wszystko tu znalazło swoje wieczne odpoczywanie.
Przez półtora wieku cała Warszawa składała tu szczątki swych najukochańszych: leżą tu wykwintnisie stanisławowskiego dworu i towarzysze zabaw „Księcia Pepi” z pod Blachy, leżą legjoniści, działacze sejmowi Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego, wojacy z pod Raszyna i twórcy Nocy Listopadowej.
Składano tu trumny w ciemną epokę paskiewiczowską i w latach powstania styczniowego, legli tu ludzie epoki popowstaniowej, ludzie ruchów 1905, ludzie z Wielkiej Wojny. Leżą ci nad którymi świstała nahaj ka kozacka i ci, którym rozlepiano okólniki okupacji niemieckiej, dążą i dziś kondukty pogrzebowe do tej „wyspy śmierci“.
Powązki to jakby żałobne streszczenie życia Stolicy. Gdyby wstali ci, co tutaj leżą, byłaby to historia bytowania Warszawy w ciągu półtora wieku.
Niektóre mogiły zaginęły, zapadły się w ziemię. Nie wiadomo dziś gdzie jest grób Jana Kilińskiego, Wojciecha Bogusławskiego, autora „Marji” Antoniego Malczewskiego i wielu, wielu innych, których miejsce spoczynku powinno być otoczone opieką potomnych.
Są groby zasłużonych mężów utrwalone pomnikami. Oto grób poety legionów, Cypriana Godebskiego, co zginął w raszyńskiej bitwie, a na jego mogile świeci dumny żołnierski napis: „Pokażmy światu przez chwalebne blizny, co może miłość chwały i Ojczyzny.“
Piękny napis położono na grobie Stanisława Jachowicza ,opiekuna sierot: „Jego rodziną był kraj cały, Jego dziećmi wszystkie dzieci polskie.” Na głazie mogilnym Bolesława Prusa krótkie słowa widnieją: „Sercu Serc”.
Oto na pomniku Promyka chłopskie dziecko uczy się czytać, a na grobie Dygasińskiego leży jego wierny pies „As”.
Na cmentarzu powązkowskim leżą:
- Stanisław Moniuszko,
- Tadeusz Korzon,
- Pięciu Poległych,
- Zygmunt Gloger,
- Deotyma,
- Unicka,
- Krzemiński Stanisław, ostatni członek Rządu Narodowego z 1863 r. z napisem: „Jeden z ostatnich, a może ostatni z tych co widzieli, marzyli i chcieli„,
- Edward Odyniec,
- ostatni z Filaretów,
- Narcyza Żmichowska,
- Józef Elsner, nauczyciel Chopina, Zygmunt Noskowski,
- Felicjan Faleński,
- Władysław Reymont.
W katakumbach powązkowskich leżą:
- Hugo Kołłątaj,
- Jan Albertrandi,
- jezuita Jan Bohomołec,
- prymas Michał Poniatowski,
- rodzice Chopina i długi szereg nazwisk z końca 18 i początku 19 wieku.
To miasto zmarłych przepełnione jest pomnikami z piaskowca, granitu, marmuru, żelaza, dużo tu jest dzieł prawdziwej sztuki, a całe przepojone jest głęboką miłością dla tych, którzy już odeszli…
Dużo wybitnych mieszkańców Warszawy spoczęło i na innych cmentarzach. Oto na cmentarzu ewangelickim leżą:
- Michał Hube,
- dyrektor Szkoły Kadetów,
- Michał Szubert, twórca ogrodu botanicznego,
- Marcin Otto,
- członek Rządu Narodowego, budziciel ducha polskiego na Śląsku Cieszyńskim,
- Wojciech Gerson, słynny malarz,
- Ludwik Jenike, założyciel Tygodnika Ilustrowanego,
- Edward Jürgens, stracony w cytadeli w 1863 r,
- Samuel Bandtke,
- Zygmunt Vogel „rysownik Jego Królewskiej Mości“ i wielu zasłużonych dla Polski ludzi.
Na kalwińskim cmentarzu spoczęli:
- Józef Simmler malarz, twórca „Zgonu Barbary Radziwiłłówny„,
- stanisławowski bankier Tepper i wielu innych,
- a ostatnio na tym cmentarzu przybyła mogiła Stefana Żeromskiego.
Na cmentarzu żydowskim pochowany jest
- Zamenhof, twórca Esperanta,
- Samuel Wohl, skarbnik Rządu Narodowego 3 w 1863 r.
Słowem Warszawa cmentarna, to eon wielu wybitnych i wielce dla Polski zasłużonych ludzi, którzy po trudach żywota i ofierze dla Ojczyzny spoczęli w cieniu drzew nadmogilnych w ciszy, czasami tylko jękiem żałobnym zmąconej. (…)
Powyższy tekst i ilustracje stanowią fragment: Warszawa; Aleksander Janowski; Wydawnictwo Polskie R. Wegner. Poznań Heliograwury (zdjęcia) wykonano w Zakładach Graficznych Biblioteki Polskiej w Bydgoszczy.