(…) Najsilniej bodaj zaznacza się rola Warszawy w dziedzinie gospodarczej wówczas, gdy w grę wchodzą zagadnienia kredytów. Występuje tu szereg czynników, wzmacniających stanowisko stolicy.
- Już sam fakt, że w Warszawie mieści się pewna liczba zarządów głównych wielkich przedsiębiorstw przemysłowych, sprawca, że wiele operacji kredytowych musi odbywać się za pośrednictwem stolicy, tu bowiem znajdują się siedziby prawne firm, zaciągających zobowiązania. Uzyskane w ten sposób kredyty rozchodzą się po całym kraju.
- Bankowość jest w Polsce silnie skoncentrowana. Odpowiada to na- ogół strukturze kapitałowej kraju, w którym płynne zasoby gotówki są stosunkowo niewielkie, przez co niema miejsca na wiele banków, rozrzuconych po mniej ważnych ośrodkach kraju. Tym bardziej, że w ciągu ostatniego dziesięciolecia zniknęło z powierzchni ziemi mnóstwo pomniejszych firm bankowych, które prosperowały w czasie inflacji, a które nie znalazły już uzasadnienia gospodarczego z chwilą, gdy spekulacja walutami i akcjami straciła podstawy, tkwiące w koniunkturze inflacyjnej.
- Na dominującą rolę stolicy wpływa jeszcze w wysokim stopniu znaczenie, jakie odgrywają banki publiczne w stosunkach finansowych kraju. Znaczenie to nie malało, a raczej wyrastało na skutek ogólnego kryzysu, który dotknął również bankowość prywatną. W końcu 1929 r. kredyty krótkoterminowe Banku Polskiego, banków państwowych i komunalnych wynosiły 46,2% ogółu kredytów, w końcu 1933 r. — 62%. Oczywiście nawet w zakresie wielkich banków publicznych, mieszczących się w stolicy (Bank Polski, Państwowy Bank Rolny, Bank Gospodarstwa Krajowego), o rozdziale kredytów rozstrzygają w pewnym stopniu również oddziały prowincjonalne. Niemniej centrale rozciągają dosyć daleko sięgającą kontrolę nad większymi transakcjami. Również wszelkie wytyczne polityki kredytowej są opracowywane w stolicy. Wreszcie oddziały warszawskie publicznych instytucji finansowych obejmują swoim zasięgiem znaczne połacie kraju dokoła stolicy (przeważnie całe województwa środkowe, często i wschodnie). W Warszawie urzędują również zarządy Funduszu Pracy i Funduszu Inwestycyjnego, mające doniosły wpływ na politykę inwestycyjną w dobie kryzysowej.
- Ostatnim wreszcie czynnikiem, rozstrzygającym o skupieniu operacji bankowych w stolicy, jest istnienie tu jedynej żywotnej giełdy pieniężnej w całym kraju. Mimo, że większe miasta prowincjonalne (Lwów, Kraków, Łódź, Poznań i Wilno) uzyskały swoje własne giełdy, w 1934 r. na giełdzie warszawskiej dokonano 82% transakcji, oraz 97,1% obrotów. Z pośród transakcji walutowych 99% przypada na stolicę. Nawet w dobie wolnego obrotu dewizami, zagranicznych środków płatniczych w ogóle nie można było nabywać poza Warszawą. Wskutek tego zakupujący dewizy musieli zawsze odwoływać się do pomocy banków, względnie pośredników warszawskich.
Koncentracja czynności giełdowych w Warszawie nie została wywołana bezpośrednio przez politykę czynników publicznych. Jest zjawiskiem w dużym stopniu samorzutnym, wynikającym z dużego ubóstwa kraju i słabego tętna operacji na giełdach dokonywanych.
W rezultacie działania tych wszystkich czynników Warszawa jest w dziedzinie finansowej ośrodkiem znacznie bardziej dominującym, niż w jakiejkolwiek innej sferze stosunków gospodarczych. Zestawienia liczbowe nie odzwierciadlają zresztą roli tej w całej pełni, bądź co bądź dają jednak ogólne pojęcie.
Znamienne są pod tym względem zmiany, jakie zaszły w porównaniu z okresem przedwojennym (tabl. 31). Według statystyki firm handlowych,
Tablica 31.
Instytucje kredytowe w Warszawie
przeprowadzonej w 1932 r., w Warszawie znajdowało się 9,5% przedsiębiorstw handlu pieniężnego, w tym 19,1% w I do III kategorii, a 5,5% IV kategorii (do której wchodzą małe kantory wymiany). W 1928 r. obrót banków warszawskich stanowił 46,8% obrotu w handlu pieniężnym całego kraju, dochód zaś 48,9%. Na 31.XII.1934 r. miało w stolicy swoje siedziby 12 na 35 banków prywatnych, 8 na 32 domy bankowe i 20 na 51 kantorów wymiany).
Poza tym w Warszawie czynnych było 11 oddziałów banków prywatnych na 78, istniejących w kraju. Otóż oddziały stołeczne banków prowincjonalnych posiadają zazwyczaj szczególnie doniosłe znaczenie. Wiele banków dzielnicowych, o długoletniej tradycji działania na swoim terenie, nie przenosi się do stolicy tylko ze względu na związek z tym terenem. W Warszawie jednak dokonują mnóstwo czynności o charakterze ogólno-krajowym, przez co oddziały stołeczne tych instytucji niewiele różnią się od central banków warszawskich). Z drugiej strony, tak w zakresie bankowości państwowej, jak i prywatnej, nie można zapominać o pewnej autonomii oddziałów prowincjonalnych instytucji stołecznych.
Warszawa jest wreszcie siedliskiem wielkich towarzystw ubezpieczeniowych, rozciągających swoje działanie na kraj cały. Jakkolwiek tylko 35 z pośród ogółu 228 firm ubezpieczeniowych, istniejących w Polsce w 1932 r. miało siedziby w stolicy, niemniej w zakresie przedsiębiorstw pierwszej kategorii na 18 aż 14 znajdujemy w Warszawie. W 1928 r. obroty warszawskich towarzystw stanowiły 68,3% ogólnokrajowych, dochody — 48,9%. Poza tym należy wziąć jeszcze pod uwagę działalność P. K. O. na polu ubezpieczeń życiowych, skoncentrowaną całkowicie w centrali.
Nie chodzi mi tu o analizę wszystkich stron działalności warszawskiego skupienia instytucji finansowych, lecz o te tylko zagadnienia, które wzmagają centralizację dyspozycji finansowej.
W obrotach bezgotówkowych Warszawa wysuwa się na czoło w dużym stopniu dzięki istnieniu Pocztowej Kasy Oszczędności, której oddział stołeczny dominuje nad oddziałami prowincjonalnymi (tabl. 32).
Tablica 32.
Udział oddziałów Pocztowej Kasy Oszczędności w obrotach czekowych P. K. O.
Oddziały | Odsetek kont na 31.XII. 1934 r. | Odsetek wpłat 1 dokonanych | w ciągu 1934 r. | |
Warszawa . | 59.8 | 72.3 |
| Katowice . | 9.1 | 6.9 |
I Kraków. . | 14.4 | 5.8 |
Lwów . . | 5.6 | 6.4 |
Poznań . . | II.1 | 8.6 |
Źródło: Sprawozdanie P. K. O. za 1934, str. 45.
Oczywiście oddział warszawski nie ogranicza się pod względem terenu działania do stolicy, obejmuje obszar województw centralnych i wschodnich. Niemniej obroty czekowe P. K. O. świadczą o tym, jak daleko jest posunięty przepływ gotówki przez główny oddział tej organizacji, rozsnuwającej swoje wpływy do najdalszych zakątków Rzeczypospolitej.
W dziedzinie operacji rozrachunkowych Warszawska Izba Rozrachunkowa zajmuje czołowe miejsce, mimo szybkiego rozwoju clearingów prowincjonalnych. W 1928 r. przez Warszawę przeszło 59,5% dowodów i 85,1% sum rozrachunkowych, w 1934 r. wprawdzie tylko 43,4% dowodów, ale obroty były niewiele mniejsze, bo stanowiły 81,6% ogólnokrajowych93). A więc w stolicy odbywają się nadal wszelkie większe rozrachunki między instytucjami finansowymi.
Bardzo jest również znamienny wzrost udziału dowodów wzajemnie skompensowanych, w stosunku do całego obrotu (tabl. 33). W tym zakresie izba warszawska poczyniła bardzo wydatne postępy i pod względem sprawności stoi wraz z poznańską na pierwszym miejscu w rzędzie izb rozrachunkowych w kraju.
Przechodzę do sprawy najważniejszej, a mianowicie do oceny roli stolicy w zakresie dyspozycji kredytowej. Sprawa to niełatwa zarówno ze względu na trudność rozgraniczenia kompetencji central i oddziałów, jak i na brak wiadomości, w jakim stopniu kredyty, udzielone w Warszawie, idą na sfinansowanie przemysłu stołecznego, a w jakim służą przedsiębiorstwom prowincjonalnym.
Tablica 33.
Obroty rachunkowe. Dowody wzajemnie skompensowane w % ogółu obrotów
Izby
rozrachunkowe |
1928 | 1931 | 1934 |
Ogółem | 51.0 | 58.5 | 63.9 |
Warszawa | 49.7 | 61.0 | 66. |
Łódź | — | 23.7 | 24.2 |
Poznań | 64.5 | 60.8 | 64.0 |
Katowice | — | 40.0 | 51.1 |
Kraków | — | 42.4 | 48.2 |
Lwów | 35.8 | 57.6 | 51.5 |
Źródło: Mały Rocznik Statystyczny, 1935, str. 125.
Banki prywatne i oddziały banków, mieszczące się w Warszawie, udzieliły w 1933 r. następujących odsetków kredytów krótkoterminowych, przyznanych przez wszystkie banici w kraju:
- ogółem …………………………………………………..38,4%
- przemysł górniczy … ……………………………. 26,9%
- hutniczy………………………………………………… 36,2%
- metalowy, maszynowy i elektrotechniczny 60,7%
- chemiczny…………………………………………….. 40,8%
- włókienniczy ……………………………………….. 16,7%
Przemysły metalowy i maszynowy, oraz chemiczny silnie są skupione w Warszawie. W tych wypadkach przedsiębiorstwa stołeczne uczestniczą niewątpliwie w pierwszym rzędzie w udzielonych kredytach. Natomiast wysoki udział Warszawy w finansowaniu przemysłów górniczego i hutniczego tłumaczy się wyłącznie działalnością siedzib wielkich spółek akcyjnych w stolicy. Że chodzi tu o największe stosunkowo przedsiębiorstwa, świadczy wysokość kredytu na dłużnika (tabl. 34).
Przeciętne zadłużenie w Warszawie jest znacznie większe, niż w całym kraju. Wyjątek stanowi dział handlu pieniężnego: banki prowincjonalne zaciągały kredyty na wyższe sumy. Jest to zupełnie zrozumiałe: banki te potrzebują znacznie większego dopływu kapitału w postaci kredytu od instytucji stołecznych dlatego, że są mniej zasobne.
Wysokość pożyczek banków prywatnych na dłużnika (w złotych). Rok 1933
Dziedziny życia gospodarczego | Polska | Warszawa |
Ogółem | 27.212 | 41.471 |
Górnictwo | 137.812 | 393.083 |
Przemysł | 95.485 | 136.711 |
w tym metalowy | 107.038 | 170.196 |
– chemiczny | 64.456 | 84.688 |
– włókienniczy | 49.916 | 89.163 |
Handel towarowy i transport | 18.710 | 25.891 |
w tym handel prywatny | 15.459 | 24.534 |
Handel pieniężny | 44.587 | 38.553 |
Źródło: Rozdział kredytów bankowych w 1933. Statystyka Polski, zesz. C. 11, str. 23 — 24.
W zakresie kredytu trzeba jeszcze brać pod uwagę i to, że Warszawa dysponuje znacznie większymi kredytami długo terminowymi (udzielanymi u nas głównie przez banki publiczne), niż wówczas, gdy w grę wchodzą pożyczki krótkoterminowe. Stąd rola stolicy w zakresie finansowania całego kraju jest znacznie większa, jeśli chodzi o trwalsze inwestycje, niż wówczas, gdy mamy do czynienia z zaspokojeniem bieżących potrzeb kredytowych.
Na całą strukturę kredytu rolniczego w Polsce ma rozstrzygający wpływ Państwowy Bank Rolny, dysponujący ze stolicy kredytami z funduszów własnych, czy administrowanych z ramienia skarbu. Również w stolicy mieści się Bank Akceptacyjny, załatwiający konwersję długów, ciążących na własności rolnej. Wszystkie układy przechodzą przez stolicę, gdyż Banie oddziałów nie posiada, jedynie ekspozytury miejscowe.
Duże znaczenie w zakresie kredytu rolnego ma też istnienie w stolicy Centralnej Kasy Spółek Rolniczych. W 1934 r. obejmowała ona 2.921 spółdzielni, przeważnie kredytowych. Przeszło przez nią w 1934 r. 56 milionów kredytu dla drobnego rolnictwa (z tego przez oddział warszawski 17 milionów)
Oczywiście poza kredytem bankowym trzeba by uwzględnić jeszcze kredyt kupiecki, który stanowi lwią część obrotów wekslowych. O obrotach tych nie mamy wiadomości. Są natomiast dane o protestach weksli, co nie może być jednali uznane za jednoznaczne z obiegiem tej kategorii obligów. Trudno bowiem powiedzieć, czy weksle warszawskie są częściej, czy rzadziej protestowane od prowincjonalnych. Brak takiego współczynnika statystycznego do zorientowania się w stanie rzeczy. W 1934 r. przypadało na Warszawę 21,5% ogółu protestów wekslowych, oraz 24,7% sum weksli protestowanych – Czy odsetki te odpowiadają kredytom wekslowym na terenie stolicy i w całym kraju — to już inna sprawa.
Poprzez scharakteryzowaną tu centralizację w zakresie finansowym stolica zdobywa sobie najpełniejszą kontrolę nad całym życiem gospodarczym Polski. Zwłaszcza wpływ ten jest niezmiernie doniosły w kraj, w którym chroniczny niedosyt kapitałów uzależnia wszelkie przedsięwzięcie, nawet średnich rozmiarów, od wydatnej pomocy kredytowej większych banków prywatnych, czy publicznych. Banki uzyskują często bardzo daleko sięgający wpływ na losy przedsiębiorstw, które finansują. W wypadkach upadłości przejmują niekiedy nawet pełny zarząd przedsiębiorstw. Oczywiście rzadko dochodzi do tej ostateczności, niemniej ingerencja instytucji finansowej sięga zazwyczaj głęboko, przez to, że poszukuje ona różnych rękojmi, krępuje częściowo swobodę dysponowania majątkiem nieruchomym i t. p. Dlatego centralizacja w zakresie kredytowym uzupełnia poniekąd skupienie bezpośredniej dyspozycji gospodarczej i umacnia rolę stolicy w tej dziedzinie. (…)
Powyższy tekst i ilustracje stanowią fragment książki: Warszawa jako stolica Polski; Stanisław Rychliński; Wydawnictwo biura ekonomicznego zarządu miejskiego W M. ST. Warszawie 1936.