(…) Najwybitniejszą budowlą na placu Zamkowym, a nawet i w mieście, bez zaprzeczenia jest zamek, dziś w części zamieszkały przez JE. generał-gubernatora, osoby urzędowe, oraz w części zajęty na koszary dla wojska.
Zamek
Dawne to siedlisko jeszcze książąt mazowieckich. Był on zrazu drewniany, a celniejsze jego skrzydło naprzeciw bramy głównej w roku 1403 lub 1-10G przez Jana księcia mazowieckiego wzniesione, Zygmunt August poprawił nieco. Z drewnianych zabudowań oczyściwszy skrzydła zamku, postawił natomiast nowy z muru i kamienia ciosowego Zygmunt III Waza, podług planu Andrzeja Hegnera Abrachamowicza, budowniczego. Sam zamek w roku 1610 został ukończony, przy czym dodano bok od strony kościoła Św. Jana i piętro, a wreszcie wieżę, w tym samym prawie kształcie, w jakim ją dotąd widzimy. Wieża ukończoną została w roku 1628 jak o tym napis na tarczy zegarowej świadczy.
Wnętrze zamku przyozdobiono obrazami słynnego naówczas malarza włoskiego Dolabelli, lecz już w r. 1655 została siedziba królewska zniszczona, zrabowana i spalona przez Szwedów. Po ukończeniu wojny przywrócono zamek do stanu mieszkalnego, nie nadano mu jednak dawnej wspaniałości. Jan III Sobieski ozdabiał go na wewnątrz. W r. 1747 za Augusta III przebudowany został od strony Wisły, podług planu Antoniego Solary’ego. W r. 1767 nawiedzony przez pożar, natychmiast był odbudowany, przerobiony i urządzony wewnątrz podług planów Dominika Merliniego. Przebudowa zamku ciągnęła się przez lat 15 i trwała do r. 1785. Wtedy to powstały sale: tronowa, kolumnowa i rycerska.
Sala tronowa jest największą ze wszystkich, z oknami na plac wychodzącymi, z galerią piętrową wokoło. Z czasów Poniatowskiego pozostały tu: żyrandol, zwierciadło i kominek marmurowy, reszta przystroju pochodzi z innej epoki. Sala kolumnowa, dawniej zwana balową, należy do najwspanialszych w tym gmachu. Wokoło przystrojona jest w marmurowe kolumny ze złoconymi brązami, a jej sklepienie ozdobione pięknem malowidłem Bacciarellego. Wyobraża ono Jowisza, wyprowadzającego świat z chaosu, harmonijny podział światła, wypływającego z jednego- punktu, którym jest Jowisz, rzucający promienie po sklepieniu niebios, doskonałość rysunku w skróceniu licznych figur z dołu widzianych, połączona z zaletami kolorystycznymi, wykazuje talent Bacciarellego i jego znajomość starożytności. Arcydzieło to, liczące kilkadziesiąt figur, malowane jest olejno na tynku gipsowym i dla tego nic mu zrobić nie mogły zaborcze popędy francuzów w roku 1806, podczas, gdy wiele dzieł sztuki w zamku zachowanych, zostało przewiezionych do Paryża, do tamtejszego muzeum, i dopiero po kilkunastu latach zwrócone były. Z tej sali wchodzi się do cerkwi, w której znajduje się ikonostas z kaplicy polowej cesarza Aleksandra 1. Jedną z najpiękniejszych sal była rycerska, ozdobiona sześcioma obrazami pędzla Bacciarellego, tudzież portretami sławnych ludzi. Salę tę za. Zygmunta III zdobiły wielkie obrazy historyczne, pędzla nadwornego malarza Dolabelli.
W r. 1818 przy zamku urządzono ogród, zawieszony na śmiałych arkadach, a przeszło 200 sążni długi. W tym też roku, dla odsłonięcia zamku została zburzona brama krakowska i przyległe domy; w ten sposób otworzono nań rozległy widok, doprowadzając plac Zamkowy do dzisiejszego ¡ego stanu, a zamek częściowo przekształcono w myśl planów Józefa Kubickiego i Andrzeja Gołońskiego. Stało się to z rozkazu cesarza Aleksandra I-go. Przedostatni raz odnawiano zamek w roku 1854 pod kierunkiem pułkownika inżyniera Ludwika Kori, ostatni zaś raz restaurowano go przed kilku laty, pod kierunkiem budowniczego Januaryusza Kiślańskiego.
Wspomnieć też należy, iż w zaniku z cenniejszych dzieł sztuki znajdują się także widoki Warszawy Canaletti’ego. Jarzemski, budowniczy Ujazdowa, taki daje opis zamku w roku 1043: „Królewski zamek, prócz dawnej części, nowo murowany cały. Wokoło dwa rzędy pokojów, na rogach znajdują się wieżyczki małe, w pośrodku duża z kamienia z zegarem, wierzch jej miedzią okryty z pozłacaną gałką. Wielkie bogactwo komnat : w jednej z nich wszystkie ściany wysadzane zwierciadłami, w pokoju królewskim jest komin w kształcie fontanny, cały z metalu, inne pokoje są okryte historycznymi obrazami. Wspaniała sala, gdzie się odprawiają wesela i pyszne teatrum, gdzie komedia, tragedie i skoki włoskie wyprawiają. Od Wisły na kształt twierdzy podnoszą się mury od króla Zygmunta ku tamowaniu rzeki wyniesione. Ganek do kościoła idzie od starego zamku. Nad kuchnią jest łaźnia, tam do cynowej sadzawki jakoby rurami leje się woda, ubywa lub przybywa, tak, że w niej chodzić czyli pływać można. Za bramą zamkową ogród niewielki z kwiatami, owocami i krynicą, która wody zamkowi dodaje.
Pałac Zwany „pod Blachą”
Właściwie należałoby wspomnieć o tym pałacu dopiero przy opisie dzielnicy, zwanej „Powiślem“, jednak wobec tego, że gmach ten stanowi prawie jednolitą całość z zamkiem, tu o nim wspominamy. Bliżej wybrzeży Wisły, jakby u podnóża „Nowego Zjazdu“, jednym bokiem granicząc z zamkiem, wznosi się pałac zwany „pod Blachą“, obok którego turysta pragnący widzieć zamek od strony Wisły, przejść musi. Wybudował go Jerzy Dominik Lubomirski, który w miejsce dachówki, pokrył go blachą. Była to osobliwa nowość w całym mieście i stąd otrzymał swą nazwę. Król Stanisław August w dwunastym roku swego panowania 1776 r. zakupił go i wcielił do zamku.
(…)
Powyższy tekst i ilustracje stanowią fragment przewodnika po Warszawie: Ilustrowany przewodnik po Warszawie : wraz z treściwym opisem okolic miasta; Andriolli, Michał Elwiro (1836-1893) Ilustracje, Illinicz-Zajdel, Ludomir (około 1858-1904) Ilustracje; Warszawa : Redakcja “Wędrowca”, 1893 (Warszawa : S. Sikorski)