(…) Po schodach, na planie pałacu oznaczonych Nr. 17t ym, wiodących z „Galerii Wielkiej, wchodzimy na pierwsze piętro. Obrazy które zdobią klatkę schodową wymienione są w spisie „Galerii“ pod właściwymi numerami, tam też odsyłamy ciekawszych, zaznaczając, że wiele z nich znakomitych posiadało twórców, a zwłaszcza portrety traktowane są dobrze. Na pierwszym piętrze znajdujemy Marię Kazimierę w otoczeniu swego dworu. Wiele pięknych kobiet bawiło wówczas w Warszawie. Przybyły one z stolicy Francji, szukając tu wrażeń i licząc na pewną karierę w związkach małżeńskich.
Pokoje Chińskie kiedyś należały do Marii Kazimiery i tu ona wraz z swoim dworem mieszkała wówczas, kiedy król zajmował dolne apartamenty. „Gabinecik królowej“ nie był sypialnią, służył raczej do przyjęć. Ona z dworem zajmowała górę.
Wprawdzie w najdawniejszych, inwentarzach wzmianki o gabinecie Chińskim przechowują się; był jednak tylko jeden gabinet, reszta chińszczyzny w Wilanowie pochodzi ze zbiorów Stanisława Potockiego, któremu Jan, bawiący na wycieczce naukowej najwięcej materiału przysporzył. Trzeba byłoby chyba po kolei wyliczyć każdy przedmiot, aby dać jakieśkolwiek wyobrażenie o licznym tym zbiorze. Dziś jednak chińszczyzna, dzięki komunikacji, jest daleko więcej rozpowszechnioną i nie przedstawia rzeczy zbyt ważnych.
Z sionki, przez drzwi szklane, dostajemy się do przedpokoju, oznaczonego na planie Nr. 1S i przedzielonego aż ku sufitowi kratą, po za którą wiodą schody do głównej sali Bibliotecznej.
Wąski ten przedpokój stanowi wstęp do pokoi Chińskich i jest już udekorowany po chińsku.
Na ścianach, wybitych drzewem, rozklejono chińskie malowidła na papierze. Robota to powszednia, tapetowa, nie odznaczająca się artyzmem, zwracająca jednak uwagę swoją oryginalnością. Sufit wytapetowanej, imituje obicie desek, na których znaki chińskie porozrzucano. Cztery fotele plecione, trzy taboreciki trzcinowe, stół czerwono lakierowany i złocony, oto wszystkie meble. Uwagę naszą zatrzymują szklane drzwi, prowadzące do pokoju następnego, z pięknym rysunkiem w głównej tafli. Dama chińska, przechodząca się wśród krajobrazu, na dolę Chinka modląca się, dokoła akcesoria najrozmaitsze chińskie: smoki, ptaki, węże, kwiaty lub postacie w różnych pozach. Rzecz nowsza, nie oryginalna. (…)
Pokój Nr 24
Pokój o trzech oknach, (jedno z nich w szczytowej ścianie pałacu), zapełniony najróżnorodniejszymi przedmiotami i meblami, z których wyróżniają się dwie szafy w kształcie wysokich komód, okute brązami, obite skórą, z wyciskami imitującymi złocone kwiaty i liście. Na wierzchnim blacie tych szaf znajdujemy wiele przedmiotów z porcelany i majoliki różnej formy i wielkości. To imitacje, wyrób europejski, co widać po znakach, a mianowicie: na jednych wyrobach jest VI wypukła biała z porcelany i niebieską farbą wyznaczona cyfra 3, na drugich zaś powiązane łacińskie litery V E w jeden monogram i również niebieski znak. Większa część tej porcelany poznaczona olejną czerwoną farbą literami „W. P. S. A.“ Nr. 5. W ogóle z porcelaną chińską trzeba tu być ostrożnym. Wiele bowiem znajduje się tu imitacji pomiędzy licznymi, bardzo cennymi oryginalnymi okazami.
Do tych ostatnich wypada nam zaliczyć wazy, umieszczone na czarno lakierowej szafie ze złoceniami, którą postawiono przy szczytowej ścianie. Trzy duże wazony, białe, złotymi ozdobione liśćmi i kwiatkami drobnymi, czerwonymi, dwa wazony w kształcie słupów u góry kielichowato rozwiniętych i dwie flaszki, oto jeden taki cenny garnitur. Obok niego wznoszą się dwie wazy brązem ozdobione. na nich marka fabryczna składa się z dwóch kół niebieskich, jedno w drugim umieszczonych. Wazy te są inaczej malowane — znad tu więcej piórkową robotę.
Przy ścianie od ogrodu umieszczono w przeciwnych kątach dwie skrzynki chińskie, czarno lakierowane, ze złoceniami; stoją one na odpowiednich podstawach, dorobionych prawdopodobnie w kraju, co poznać po slabem odlakierowaniu. Pośrodku sali umieszczono pulpit chiński, na nim rozłożone są w tabliczki ugrupowane pokrywki od tabakierek w guście chińskim lub japońskim. Wiele z tych pokrywek są bogato inkrustowane, lub płaskorzeźbami obsypane, choć znaczna część po za zwykłe ramy nie sięga. Jest to jednak kolekcja piękna i liczna. Niektóre te tabliczki z denkami mają osobne numery inwentarzowego katalogu, a mianowicie 768, 769.
Na drugiej stronie pulpitu, rozłożone są obrazki chińskie, rzeźbione, za szkłem. Z wielką pracą stworzono te, tak skomplikowane, a zarazem odznaczające się pewnym artyzmem i wykończeniem obrazki. Znajdziemy tam motywy dobre i wprawną ręką rzeźbione, ale całość nie uharmonizowana. Niektóre z nich noszą numery inwentarza wilanowskiego 770, 776, 778, 780. Dalej dwie, rozgałęzione etażerki dźwigają ciężkie porcelanowe i majolikowe wazony o różnych kształtach. Ściany zdobne obrazami tapetowej roboty, wystawiającymi sceny z życia chińskiego. Cztery fotele, wybijane perkalem, o deseniu chińskim, z ramą naśladującą bambus chiński i 6 plecionych, trzcinowych taborecików, oto umeblowanie całego pokoju.
Pokoje m 25 i 26
Pokoiki oznaczone na planie pałacowym Numerami 25 i 26 zdaje się są najstarszym przytułkiem chińszczyzny wilanowskiej, od dawna bowiem w inwentarzach noszą nazwę pokoi chińskich. Ściany tych dwóch pokoi ozdobione są tapetowymi malowidłami chińskimi. W pokoiku pod Numerem 25 znajdujemy kilkanaście figur większych, ustawionych na postumentach. Chińczycy ci mają ruchome głowy i ręce. Figiel dość dawno już znany. Poruszone części bujają się długo. W pokoju Nr. 26 oprócz innych przedmiotów chińskich, jak: szafy, naczynia porcelanowe i t. p. drobiazgi, zwrócić wypada uwagę na kulę wyciętą z kości w której znajduje się szesnaście kul innych. Kula ta wierzchnia wycięta w deseń z dużymi okrągłymi otworami, przez które, zręczny artysta z mozolnym wysiłkiem miał wycinać następną kulę, nie psując powierzchni pierwszej. I tak szła robota do ostatniej kulki wewnątrz. Mniemam jednak, że jeżeli Chińczycy nie mają ku temu pewnych mechanicznych przyrządów, które by ułatwiły tą pracę, to wszystko jest sztucznie tylko zrobione. Wśród zwoi liści trudno dostrzec zapewne sztuczne sklejenia.
W ten sam sposób jednak robione są chińskie szachy, które znajdują się w pierwszym pokoiku (Nr. 25).
Pokój Nr 27
Pokój o trzech oknach od ogrodu, umeblowany jak chińska sypialnia. Duże łóżko, naśladowanie bambusa, okryte zieloną lekką gazą z pościelą; przy nim na stołeczku para butów i pantofli chińskich, oto główna przyczyna, dlaczego otrzymał nazwę „Sypialni Chińskiej”. W ogóle cały charakter pokoju przybrany w szaty jaskrawe. Gęste belkowanie, czerwono malowane w gzygzaki chińskie, meble przeważnie czerwono lakierowane.
Na środku stoi biurko czerwone z trzcinową imitacją i złoceniami. Po bokach napisy chińskie. Tegoż koloru dwie szafy, jedna przy ścianie od poprzedniego pokoju, druga zaś naprzeciwko.
Obydwie ze złoceniami o jednym deseniu, przedstawiającym liściaste trzciny, a przy nich ptaki i sarna leżąca. Formą tą szafy nie wyróżniają się od innych, najciekawsze jest biurko z oszkloną szafą u góry i szufladami u dołu. Z za szkła widzimy wiele bardzo pięknych i z wielkim talentem wykończonych przedmiotów. Parasolka z kościaną, rzeźbioną rączką, dwie figurki aktorów chińskich, ozdobne parawaniki—rzeźbione, piękne artystycznie wyrobione koszyczki i t. p. Jeden z węgłów pokoju zajęła sofka; jest to bardzo dawny mebel, gdyż trzy obicia zniszczone ma już na sobie. Pierwsze było zrobione z drogiej w wschodnim guście materii. Na ścianach w tym pokoju rozrzucono na przestrzeniach wiele chińskich figurek. Jest to tak bogata kolekcja najróżnorodniejszych typów chińskich, że można by ja do naj pierwszych zaliczyć.
Więcej jednak baczną uwagę widza winny zwrócić na siebie rzeźby z pniów drzewnych. Fantastyczne te postacie wystrugane z fantastyczniejszych jeszcze korzeni, zadziwiają swoim wyko. t Dwa Półfilary z muszel złożone, świadczą, że i z ego materiału, tak rzadko zastosowanego do ozdób, można wielce efektowne rzeczy wyrabiać.
Czerwony stół na blacie posiada obraz kolorowany, a nawet pod farbą płaskorzeźbiony. Jest to krajobraz chiński, dosyć efektownie wykończony Na obrazie widać mandaryna niesionego w lektyce i otoczonego służbą.
Dwie latarnie chińskie, zawieszone u sufitu. Krzesełka czerwone trzciną wyplatane, są zupełnie nowe. Umywalnia chińska i dwie spluwaczki w kształcie dużych zielonych żab, stanowią resztę umeblowania tego pokoju.
Pokój Nr. 28
Pokój ten jest sklepiony półkolisto i umalowany w kształcie wielkiego parasola; po rogach umieszczono cztery smoki i inne chińskie ozdoby.
Z mebli w pokoju tym wymienić trzeba: dwie szafy czarno lakierowane u góry oszklone, skąd widać w pierwszej — dużo drobiazgów chińskich, artystycznie pięknych i z niesłychaną starannością wykonanych. Szczególnie drobiazgi wycięte z kości, kamienia, lub odlane z brązu, zwracają na siebie uwagę. Druga szafa napełniona drobiazgami z porcelany kolorowanej; bogate szkatułki brązem kute z przyborami ozdobnymi, toaletowymi.
Cacka te z dobrej porcelany wyrobione, — odznaczają się ładnym deseniem i barwą kwiatów.
Bardzo sztucznie zrobiony jest stolik czarny z szachownicą. Na wzór tego stolika są zrobione trzy stoły w pokoju „Blamarantowym“ i Japońskim“. Ten jednak wyróżnia się tym, że posiada trzy blaty na zawiasach, przeznaczone do coraz to nowego użytku. Pierwszy blat — to szachownica, drugi—stolik do kart, a trzeci zwykły. Stół zajmujący środek sali —jest znakomicie inkrustowany perłową macicą i szyldkretem. Drobne kwiateczki, rozrzucone po całym stole, świadczą o długiej i mozolnej pracy wykonawcy.
Pomiędzy oknami stoi szafa oszklona, składająca się z trzech części. Na tę szafę zwracamy pilniejszą uwagę. Środek zajmują tu wyroby z kamienia i porcelany, po bokach mieszczą się kolosalne i mniejszych rozmiarów naczynia emaliowane: miedziane, brązowe lub srebrne. Są to rzeczy dużej wartości z powodu trudnego rysunku, szkic którego musi być odlany lub wykuty przy robieniu wazy, a następnie wrąbki, pozostawione, zalewane bywają emalią. Oprócz tych technicznych trudności, które podnoszą wartość tych naczyń, zasługują one na uwagę, jako rzeczy o silnym kolorycie, znakomitym rysunku i ugrupowaniu osób lub świata roślinnego.
Szczególnie możemy to ocenić na dwóch dużych wazonach, gdzie wiele figur, bogato przybranych w ceglastego koloru szaty—malowniczy tworzą obrazek. Na obydwu wazach ten sam rysunek , te same kolory. Oprócz tego widzimy w szafach tych o ładnych kształtach dzbany, kufle, z pokrywami, tace, szkatułki, nawet drobne filiżaneczki najróżnorodniej malowane, choć do jednego należące garnituru. Dwie szafki po kątach zapełnione są chińską porcelaną W pierwszej przeważnie znajdujemy cacka toaletowe, domki chińskie, czajniki, wazony, flaszeczki, dzbany i t. p., w drugiej przeważnie naczynia domowe o najrozmaitszych kształtach i formach.
W ostatniej szafie, umieszczonej przy szczytowej ścianie, znajdujemy wiele, oprócz ciekawych wyrobów żelaznych w najróżnorodniejszych kształtach i formach, umieszczonych na słoniach, żółwiach, smokach, bawołach, sarnach skaczących lub tańczących chińczyków, znajdujemy duży skład szkatułek w rozmaitych kształtach: prostokąt-u, serca, owalu, pół-owalu, orzechów palmowych, budek na kołach z wielką cierpliwością wykończonych, i których jedna, nie większa nad kubiczną stopę, posiada 54 szufladek. Pomiędzy tymi szkatułkami jest wiele cennych, ozdobionych płaskorzeźbami z kości słoniowej, lub drogiego kamienia, a często odlewami z porcelany lub brązu. Krzesła króla Jana „z wielkiej sieni** z korony i herbem Janiny. Na ścianach znajdujemy, oprócz wielu rozwieszonych talerzy, jeszcze 5 za szkłem niewielkich obrazków chińskich.
Willanów, Czerniaków, Morysin, Gucin, Natolin : wraz ze szczegółowym spisem 1000 obrazów z galeryi willanowskiej : ilustrowany przewodnik po Warszawie i okolicach : W. Czajewski, 1893