(…) Jak sama nazwa świadczy—musiał pokoik ten niewielki służyć za dzienną rezydencję królowej.
Gabinecik ten za bytności tu Augusta II zgorzał i odtąd otrzymał nowe umeblowanie i nowe dekoracje. Plafon w tym gabineciku i ściany przyozdobione są malowidłami, które wystawiają miłostki Jowisza. Rysunki bardzo słabe, świadczące o małej inwencji twórcy;—mogłyby się nie znajdować w pałacu.
Treść tych obrazów różna: na jednym z nich Satyr całujący Nimfę, obok nich amorki, jeden puszcza z łuku zaostrzoną strzałę, drugi przygrywa czułej parze. Na innym obrazie „Ledaz łabędziem“, to znów „Pokusa“, albo: „Wśród płomieni“. Fantazji w .tych obrazach wiele, tylko wykonanie, dobór kolorów i sposób traktowania bardzo prymitywny i bez żadnego smaku użyty. Przypuszczam, że to muszą być kopie z innych, daleko lepszych obrazów.
Trzy kąty zajęte są szafkami dawnej, misternej roboty z brązami, w czwartym umieszczono kominek. Bardzo ciekawym mebelkiem jest gustowny, o wielu skrytkach, maleńki stolik w kształcie biurka. Taborety obite materią błękitną, srebrem przetykaną, bardzo zniszczone. (…)
Willanów, Czerniaków, Morysin, Gucin, Natolin : wraz ze szczegółowym spisem 1000 obrazów z galeryi willanowskiej : ilustrowany przewodnik po Warszawie i okolicach : W. Czajewski, 1893