(…) Wybity materią, srebrem tkaną, w zielone duże liście. Srebrne jednak nitki popękały i zniszczały zupełnie, tylko drobne szczątki po nich pozostały. Materia, mimo-to wygląda świetnie, barwa świeża i silna, liść o kształtnych formach. Tą liściastą materią nie obite są ściany jednolicie, ale z niej zrobiono tylko ramy, środek których zajął gładki, tegoż koloru, zielony aksamit. Ten sposób dekorowania ścian powtarza się również i w innych pokojach pałacu wilanowskiego i sprawia tym samem duży efekt. Plafon malowany wybornie—przedstawia „Zimę“, sypiącą śnieg na ziemię; po za zimą, w postaci siwego starca, jest wiele świetnie namalowanych postaci. Według inwentarzy pałacowych plafon ten zapisany został dopiero w 1793 roku, nie można jednak, opierając się na tym, dowodzić, że dawniej tego plafonu nie było. Mogli go tylko gospodarze pałacowi uważać za tak ściśle złączony z budynkiem, że jako osobny przedmiot nie potrzeba było zapisywać gęgach. Jeżeliby ów plafon pochodził z końca XVIII wieku i inne, stanowiące cykl cały do tejże epoki odnieść by wypadało. Plafon ten jest już silnie uszkodzony, kilka dziur widać z dołu, przy tym cały środkiem płótno obwisło. Hr. Branicki ma w przyszłym roku przystąpić do gruntownej restauracji pałacu. Wówczas plafony zostaną zdjęte. Pokój ten prócz drobnego gzymsu, pod samym sufitem, nie posiada wcale sztukatorskiej roboty. Wszystko tu malowane. Imitacja sztukatorskiej roboty o silnym rysunku. Pomiędzy starymi malowidłami, nie sprawiającymi efektu, a naśladującymi gipsowe ozdoby, które spotykamy w innych pokojach, rozrzucone są obrazki mitologiczne, ozdobione łacińskimi napisami. Takich obrazków jest sześć. Na ścianach od sieni i kaplicy po dwa i na przeciwnych ścianach po jednym. Nad tymi obrazkami i pod niemi napisy łacińskie. Na obrazku na ścianie od pokoju „Blamarantowegou napis: Oraque corhcibus sumunt horrenda cauatis. Pod spodem : Et te Bache v o cant par cormina Laeta.”
Wystawia ten obrazek: Nimfy tańczą po lewej stronie, po prawej zaś Bachus w towarzystwie amorków jedzie na białym koźle. Koloryt obrazu świetny, świeży, barwy nie poczerniałe, rysunek poprawny.
Zwracamy uwagę na meble znajdujące się w tym pokoju, gobelinami kryte. Skimborowicz powiada, że pochodzą one z XVIII wieku. Styl jednak na nich z epoki Ludwika XIV i zdaje się nie ulegać wątpliwości, że czasów Maryi Kazimiery sięgają. Najładniejsze to meble w całym pałacu. Jest tu tylko drugi podobny garnitur w Szatni królewskiej, (pokój N 12), z których parę foteli tu się zabłąkało ale pomiędzy tymi, a tamtymi zachodzi pewna różnica. Odrębność mebli znajdujących się tutaj, polega na tym. że gobeliny, pokrywające każdy fotel, przedstawiają coraz to inną scenę ze świata zwierzęcego lub ptasiego, na każdym fotelu inny obrazek, kiedy na meblach w szatni królewskiej znajdujących się, powtarzają się tylko dwa desenie: „kosz z kwiatami“ i „wazon z kwiatami“. Przyjrzyjmy się zatem tym gobelinom.
Na pierwszym fotelu, stojącym przy kanapie, widzimy koguta piejącego, z jaskrawym czerwonym grzebieniem. Na oparciu kanapy ustęp z bajki Ezopa, następnie La Fontaine, Krasickiego i innych; Wilk i owca u źródła na siedzeniu kogut wybornie wyszyty.
Na następnym fotelu scena myśliwska: Wyżeł chwyta za pióra zrywającego się bekasa. Na trzecim fotelu kaczki dzikie, na czwartym kuropatwy, na piątym lis chwyta bekasa, na szóstym orzeł zlatuje na kaczkę. Wszystko to misternie wykończone, pełne ruchu i życia, a przy tym poprawny, wykwintny rysunek, kolory żywe, robota delikatna.
To stanowiło jeden garnitur mebli; cztery inne fotele należą do mebli tych, które się znajdują w Szatni królewskiej. Dwa z nich w miejsce tych scen mają dzbany o kształtach greckich, obsypane kwieciem, drugie dwa fotele przybrane są w koszyczki z kwiatami. Przed kanapą stoi stół mocno brązami okuty. Brązy te szczególnie na obramieniu pozieleniały. Stół późniejszy, na wierzchu safianem czarnym wyłożony, pochodzi z czasów Augusta Mocnego. Transparent, zakrywający kominek, jest zrobiony ze starego, bardzo kosztownego gobelinu. W pokoju tym jeszcze w 1840 r. była posadzka z marmuru włoskiego, czarnego z białym, ułożona w szachownicę, jak to widzimy w sieni.
Wielkiej niezmiernie wartości jest skrzynia stojąca pod ścianą od Galerii Pstrej, albo „Pokoju przy kaplicy“—inaczej Kassą zwana. Mebel to z czasów Sobieskiego, znakomicie odrobiony i gustowanie fornirowany, mógłby śmiało uchodzić za komodę lub niską szafkę, ale wieko podnosi się do góry i nadaje charakter skrzyni, chociaż dostrzec to trudno. Z frontu cztery filary czarne, pokręcone, z czasów barocca. Dwa filongi, zdobne postaciami ludzkimi. Na pierwszym pustelnik z krzyżem i książką w dłoni, na drugim człowiek unoszący kawał drzewa; po boku filongów główki skrzydlatych aniołków, w środku głowy ornamentacyjne, pokryte liśćmi.
Drzwi wiodące do kaplicy brązowe, zielono oksydowane, oszklone. Nad nimi gobelin przedstawiający scenę mitologiczną. Oprócz tego dwie zasłony gobelinowe do zakrycia szklanych drzwi
W „Zielonym pokoju“, nad drzwiami schodowymi, znajdujemy dwa obrazy Silwestra, a mianowicie:
- „Nimfę z Satyrem“ (550), a nad drzwiami wiodącymi do pokoju „Blamarantowego”:
- „Bachantki z Satyrem“ (554).
Malarz, Ludwik Silvestre, uczeń Le Bruna i Moratti’ego, przybył do Warszawy za króla Augusta II Sasa. Obrazy jego nie są przeto współczesne pałacowi wilanowskiemu i za Sobieskiego ich nie było. Mimo to są to rzeczy dużej artystycznej wartości, odznaczające się świetnym kolorytem, misternym układem i poprawnym rysunkiem, (obowiązani jesteśmy więc zwrócić na nie uwagę.
Ulubionymi przedmiotami, które Sylvester obierał sobie do swoich obrazów, były sceny z mitologii greckiej. Kobiety piękne — to ulubiony jego temat. Malował je też wybornie w najrozmaitszych pozach. Są one piękne, znakomicie wykończone i posiadają ciało modelowane wybornie. Dzieci i mężczyźni pod postaciami: satyrów, bogów, lub bohaterów greckich, malowane są również poprawnie. Pejzaż wykończony dobrze i każdy najdrobniejszy szczegół traktowany wybornie. Nic więc dziwnego, że takiego artysty obrazy znalazły się w Wilanowie. Źle tylko, że wiszą one za wysoko.
Oprócz tych obrazów są tu jeszcze wizerunki: Konrada ks. Mazowieckiego“ (546). oraz jego żony Zofii ze Sprowo Odrowążyny (lN. 552) z napisami: na pierwszym — Joannes Conradus Dux Masoviae E. Ic. V. 2; na drugim zaś: Sophia de Sprowa Odrovonsia neptis Conradi III ducis Masoviae I-mo voto Tarnowska Castel. Voynic z-do v. Kosiczyna, Palat Sandem. fundatrix Coll. Jaroslav, ad s. Joan avia calcissina fund.
Tomasz Dolabelła malował portrety:
- „.Króla Władysława IV-go“ (548) i
- Zony Jego „Cecylii Renaty“ (549).
Niewiadomego artysty:
- „Portret Bogusława Radziwiłła, herbu Trzv trąby“ (547).
Ważnym zabytkiem historycznym jest tu obraz z (10-ma portretami) rodziny książąt Korybutów Wiśniowieckich (N. 553).
Jerzy Korybut, książę Zbarażski. Hetman Wielki Koronny (zm. bezżenny 1663)
Dymitry Korybut, rządca wysp Zaparożskich, pan obrany hospodarem wołoskim, rozstrzelany w Stambule w 1563 r.
- Jerzy Wojewoda Wołyński (zm. 1554 r.)ojciec księżnej Sapieżyny i Pacowej.
- Janusz, Koniuszy koronny (zm. 1636).
- Janusz, Kasztelan krakowski we Lwowie 1742 roku).
- Konstanty, Wojewoda ruski (zm. w Zalescach 1632 r.).
- Michał, Kasztelan kijowski, ojciec Heronima, postrzelony od Turków w Wołoszczyźnie, zmarł w Wiszniczu.
- Konstanty, Wojewoda kijowski, zm. w Kijowie, leży w Pieczarskiej Ławrze.
- Heremi-Michał, Wojewoda ruski, ojciec króla Michała, umarł pod Pawłoczą w (zm. 1650 r.).
- Konstanty Krzysztof, Wojewoda bełski, (zm. we Lwowie 1685 r.).
- „Portret króla Jana Kazimierza w zbroi“ (155).
Dwa zegary starożytne XVII wieku, angielskie, te same, które niegdyś były w przedsionku.
Biurko hebanowe, ozdobione płaskorzeźbami srebrnymi, z herbami Jabłonowskich i Ogińskich, nabył hr. August Potocki i w Wilanowie umieścił, gdyż jeden z Jabłonowskich był przyjacielem królewskim, a Jan Ogiński walczył z Sobieskim pod Wiedniem.
Sceny na biurku hebanowym przeważnie wyobrażają przedmioty religijne lub z pisma świętego wyjęte, najpiękniejsze z nich są:
- Pieta,
- Ukrzyżowanie Chrystusa Pana,
- Najświętsza P. Maria,
- Święty Jan,
- Święty Roch,
- Męczeństwo św. Sebestiana.
Wyrób włoski; gdzie było wykonane—trudno oznaczyć. (…)
Willanów, Czerniaków, Morysin, Gucin, Natolin : wraz ze szczegółowym spisem 1000 obrazów z galeryi willanowskiej : ilustrowany przewodnik po Warszawie i okolicach : W. Czajewski, 1893