(…)
Kolej konna „Wilanowska“ Pierwszą myśl połączenia Wilanowa z Warszawą koleją żelazną podał były dziedzic Wilanowa hr. August Potocki, jeszcze w 1849 roku. Za jego staraniem przeprowadzone były studia, których dokonał inżynier Kamiński. Droga jednak miała być szerokotorową, a tym samem pochłonęłaby ogromne sumy. Projekt został odłożony.
Dopiero w 1886 r. inżynier Henryk Huss podjął myśl połączenia Wilanowa z Warszawą wąskotorową koleją konną i plany drogi tej, wykończone przez niego, zyskały potwierdzenie władzy w 1889 r. Zaraz też przystąpiono do roboty; w 1890 roku została wykończoną linia do Czerniakowa, a następnie doprowadzono ją do Wilanowa, czyli 7,5 kilometrów. Budowa tej drogi kosztowała wraz z mostami i nasypami 6o,ooo rs., to jest około 8 i pół tysiąca rubli za wiorstę. W r. 1893 wypuszczono akcji jeszcze na 15 tysięcy. Za sumę te nabyto przy szosie Belwederskiej pod N. 2 posesje na remizę kolei, co pociągnęło za sobą 9,000 rubli wydatku, a oprócz tego wybudowano tam wozownie, warsztaty i stajnie, oraz stację letnią w Wilanowie.
Dzięki więc projektowi inżyniera Hussa i jego energii, kolej wilanowska zbliżyła niejako ku Warszawie tak przyjemną miejscowość, jaką jest Wilłanów i dała możność niejednemu odetchnąć świeżym powietrzem po za murami miasta. Akcje Wilanowskiej kolei rozchwytano. Koszty budowy pokryli drobni kapitaliści i dziś akcje te stoją już daleko wyżej. Inżynierowi Hussowi zawdzięczają Warszawianie wiele, za jego wytrwałość w do-prowadzeniu do skutku dzieła, którym sobie na- zawsze wieczny pomnik postawił.
Inżynier Henryk Huss urodził się w 1839 roku. studia skończył zagranicą, następnie osiadł w Warszawie. Tu dał wiele projektów i planów. Wedle jego projektów wybudowano znaczną część dróg Poleskich, sam zaś budował linie od Równa do Wilna;, oprócz tego był przy budowie dróg: Bydgoskiej, Terespolskiej, Obwodowej, Nadwiślańskiej i przy drogach Południowo-Zachodnich. Inżynier Huss jest człowiekiem w sile wieku i wiele jeszcze spodziewać się możemy świetnych projektów, a jednym z najbliższych ma być przeprowadzenie drogi żelaznej konnej do Jeziornej. Będzie to przedłużenie kolei wilanowskiej.
Niektórzy malkontenci utyskują na te projekt bez słuszności, gdyż zawsze mają one wielką przyszłość, choćby dlatego, że Warszawa potrzebuje wiele letnich mieszkań, a w tę tylko stronę może się rozwijać. Ku urzeczywistnieniu tego pożytecznego projektu gorliwie zachęcamy.
Co się tyczy kolei Wilanowskiej, to biegnie ona po drogach rządowych, poczynając od rogatek Belwederskich do Marcelina po szosie wilanowskiej, następnie po bocznej drodze „Książęcą“ zwanej, potem po Czerniakowskiej, skąd już na drogę Wilanowską przechodzi. Dla ciekawszych sza wie tak przyjemną miejscowość, jaką jest Wilanów i dała możność niejednemu odetchnąć świeżym powietrzem po za murami miasta. Akcje Wilanowskiej kolei rozchwytano. Koszt budowy pokryli drobni kapitaliści i dziś akcje te stoją już daleko wyżej. Inżynierowi Hussowi zawdzięczają Warszawianie wiele, za jego wytrwałość w do-prowadzeniu do skutku dzieła, którym sobie na- zawsze wieczny pomnik postawił.
Inżynier Henryk Huss urodził się w 1839 roku. studia skończył zagranicą, następnie osiadł w Warszawie. Tu dał wiele projektów i planów. Wedle jego projektów wybudowano znaczną część dróg Poleskich, sam zaś budował linie cd Równa do Wilna; oprócz tego był przy budowie dróg: Bydgoskiej, Terespolskiej, Obwodowej, Nadwiślańskiej i przy drogach Południowo-Zachodnich. Inżynier Huss jest człowiekiem w sile wieku i wiele jeszcze spodziewać się może świetnych projektów, a jednym z najbliższych ma być przeprowadzenie drogi żelaznej konnej do Jeziornej. Będzie to przedłużenie kolei wilanowskiej.
Niektórzy malkontenci utyskują na te projekt bez słuszności, gdyż zawsze mają one wielką przyszłość, choćby dlatego, że Warszawa potrzebuje wiele letnich mieszkań, a w tę tylko stronę może się rozwijać. Ku urzeczywistnieniu tego pożytecznego projektu gorliwie zachęcamy.
Co się tyczy kolei Wilanowskiej, to biegnie ona po drogach rządowych, poczynając od rogatek Belwederskich do Marcelina po szosie wilanowskiej, następnie po bocznej drodze „Książęcą“ zwanej, potem po Czerniakowskiej, skąd już na drogę Wilanowską przechodzi. Dla ciekawszych podajemy bliższe szczegóły o kolei Wil. i jej poziomie: Kolej konna wilanowska poczynając od rogatek belwederskich obniża się nieustannie aż do środka wsi Czerniakowa. Raz ten spadek tylko podnosi się na moście około Promenady. Dopiero od Czerniakowa systematycznie podnosi się ku Wilanowowi. Droga żelazna wilanowska u rogatek Belwederskich jest wyniesioną nad poziom Wisły 4.70 metra, kiedy w Czerniakowie opada do 2.60, a w Wilanowie podnosi się znów do 4.06 m.
Główne przystanki są: Rogatki Belwederskie, Promenada, Marcelin, Wójtówka, Czerniaków, Św. Jan, Wilanów. Kolej konna wilanowska na ostatnim przystanku ma swoją letnią stację.
Cena za przejazd koleją Wilanowską płaci się do Promenady i Marcellina 3 kop., do Wójtówki 6, do Czerniakowa 10 kop., do Wilanowa 20 kop. od osoby. Dzieci do Czerniakowa 6 kop. do Wilanowa 12 kop. (…)
Willanów, Czerniaków, Morysin, Gucin, Natolin : wraz ze szczegółowym spisem 1000 obrazów z galeryi willanowskiej : ilustrowany przewodnik po Warszawie i okolicach : W. Czajewski, 1893