-
16 marca 2012 odbyła się polska premiera spektaklu Końce świata w Centrum Promocji Kultury na Saskiej Kępie
Każda osoba to inna historia. Podobnie jest z końcem. Koniec jest sprawą jednostki, zupełnie unikatową, dlatego każdego dotknie on w różny sposób.
Zarówno koniec globalny, który pozostaje wieczną zagadką, jak i koniec naszego własnego świata, który my sami sobie tworzymy są myślami prowadzącymi przez przedstawienie Końce świata.
Marc Becker, współczesny niemiecki autor, opowiedział dwie różne od siebie historie, na cztery różne sposoby. Są to przedstawienia relacji dwóch par. Każda relacja jednak wygląda inaczej z perspektywy drugiej osoby. W rezultacie, mamy do czynienia z czterema opowieściami.
Karolina Kirsz wyreżyserowała spektakl na podstawie tej niemieckiej propozycji, który zaprzecza zarówno treścią jak i formą możliwości jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o koniec.
Spektakl podzielony był na dwie części, których punktem wspólnym było spotkanie. Można ...
-
Uniwersytet Warszawski uczestniczy w tym miesiącu w międzynarodowej kampanii V-Day, która ma na celu rozpowszechnianie świadomości, czym jest szeroko rozumiana przemoc wobec kobiet. Szereg inicjatyw prezentuje przykłady przemocy na tle seksualnym, fizycznym, psychicznym. Wszystkie wątki postanowiono zawrzeć w klasycznej już sztuce Eve Ensler „Monologi waginy”, która tym razem, jako inicjatywa studentów UW, była wykonywana przez studentki amatorki.
czytaj więcej
Jak sama nazwa sztuki wskazuje, treść opowiada o waginie. Zwykłej kobiecej waginie, która kryje w sobie wiele tajemniczych i niezwykłych aspektów. Monologi różnych kobiet, opowiadają o rozmaitych historiach tychże kobiet i ich wagin. Spektakl zawiera w sobie nie tylko zabawne ujęcie tematu, wszak rzadko spotykamy się z tym rodzajem tematyki, lecz zawiera także praktyczne informacje rodem z biologii, psychologii i statystyk. Niewątpliwie głośna sztuka Ensler nadal przełamuje tabu, jakim jest ludzka seksualność w ogóle, a także jak mamy sobie z nią radzić w momencie, gdy jesteśmy ...
-
8 marca o godzinie 19.30 w Komunie Warszawa na ulicy Lubelskiej odbył się spektakl „W/RESTLESS”. To już drugie tegoroczne uderzenie Warszawskiej Sceny Tańca. Po pokazywanym powtórnie „Show Must Go On” Jerome Bel'a przyszedł czas na premierę. Grupa aktorów performerów w składzie: Magdalena Tuka, Paweł Smagała oraz Anita Wach zmagała się z ciekawym i niezwykle płodnym tematem wrestlingu. Za reżyserię i muzykę odpowiedzialny był Marcin Cecko. Premiera zgromadziła tłumy, dostawiane ławki skrzypiały pod ciężarem widzów, powietrze gęstniało od oddechów, oczekiwanie... I nareszcie – zaczęło się.
Pierwsze minuty performance'u: obserwujemy odwróconego mężczyznę w długiej blond peruce, który z pasją uderza skórzanym pasem o kolumnę. Głos z off-u zaczyna opowieść o momencie, gdy człowiek zamienił pokarm pochodzenia roślinnego na mięso. Moment nieprzypadkowy dla tematyki spektaklu, bo będący narodzinami walki, zabijania, rywalizacji. Później pojawiają się kobiety. Walczą. Napięte jak struna ciała przewijają ...
czytaj więcej
-
Na deskach warszawskiego Teatru Dramatycznego po raz kolejny mogliśmy zobaczyć spektakl „The Show Must Go On” zrealizowany w ramach Festiwalu Warszawska Scena Tańca.
Tytuł zaczerpnięty od jednego z najbardziej znanych utworów zespołu Queen jest właściwie dość ironicznie postawionym pytaniem o to, kto dzisiaj jest wytwórcą tytułowego show. Czy są nim aktorzy, tancerze, performerzy czy może sami widzowie? Gdzie zaczyna się uczestnictwo w tworzeniu spektaklu a kończy czysta konsumpcja ogólnodostępnych dóbr kultury popularnej?
Za pomocą kilku prostych "sztuczek" Jérôme Bel postanowił przyjrzeć się temu, co tak naprawdę wprawia nas w ruch i czy możliwa jest jeszcze jednostkowa ekspresja czy może współczesny odbiorca musi mieć rozpisany każdy krok żeby wiedzieć jak umiejętnie korzystać z hitu muzycznego.
Reżyser sprawdza to w bardzo prosty sposób: puszcza swym performerom - a także, co ważne, publiczności - znane piosenki. Pojawiają się utwory, kt ...
czytaj więcej
-
Musical „Nie ma Solidarności bez miłości!” w Teatrze Palladium
Długo trwały przygotowania i próby do musicalu „Nie ma solidarności bez miłości!” w reżyserii Macieja Wojtyszki i jego syna Adama Wojtyszki. 19 stycznia br. odbyła się próba dla mediów, a dwa dni później premiera tego międzypokoleniowego przedstawienia. To widowisko muzyczne opowiada o miłości dwojga młodych ludzi: Marty i Janka na tle wydarzeń 1980 r.
Autorem scenariusza i tekstów piosenek jest Andrzej Ozga, muzykę skomponował Krzesimir Dębski, a choreografię stworzył Agustin Egurrola. Producentami musicalu są Jerzy Gudejko i Piotr Pręgowski. Na scenie występuje ok. trzydziestu artystów, wśród nich sławni i cieszący się uznaniem m.in.: Katarzyna Groniec, Cezary Żak, Tomasz Stockinger, Piotr Pręgowki, Natalia Rybicka, Robert Kowalski, Olga Szomańska, jak i młodzi, debiutujący na scenie aktorzy i wokaliści wyłonieni podczas castingu. W roli Janka występują zamiennie: Wojciech Michalak i Kamil Dominiak, a w roli Marty ...
czytaj więcej
-
"SHOW MUST GO ON"
Koncepcja i reżyseria: Jérôme Bel
czytaj więcej
Asystenci choreografa: Dina ed Dik, Peter Vandenbempt, Maria Stokłosa
Muzyka: Leonard Bernstein, David Bowie, Nick Cave, Norman Gimbel and Charles Fox, J. Horner, W.Jennings, Mark Knopfler, John Lennon and Paul Mac Cartney, Louiguy, Galt Mac Dermott, George Michael, Erick "More" Morillo and M. Quashie, Edith Piaf, The Police et Hugh Padgham, Queen, Lionel Richie, A.Romero Monge and R. Ruiz, Paul Simon.
Premiera: Paryż (Francja), 4 stycznia 2001, Théâtre de la Ville
Dyrekcja techniczna: Tomasz Opęchowski, Janusz Brodacki
Produkcja: Fundacja Ciało/Umysł, Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy im. G. Holoubka
Menedżer produkcji: Sandro Grando, Agata Życzkowska, Natalia Starowieyska
Performerzy: Aleksandra Bobkowska, Ewa Federowicz, Magdalena Jędra, Katarzyna Kizior, Anna Natalicz, Cecylia Oryszczyn, Monika Rak, Małgorzata Skoczelas-Raczkowska, Monika Andrzejkiewicz, Karolina Wasilewska, Waldemar Barwiński, Dariusz Bochenek, Patryk Czaplicki, Jakub Dykiert, Cezar Lozano Triana, Eliasz Mróz, Kuba Słomkowski, Krzysztof Szekalski ...
-
Projekt „dd.mm.rrrr” jest dla mnie próbą odnalezienia
„czystego tańca.” - powiedziała Ilona Trybuła o swoim najnowszym projekcie podczas rozmowy z widzami w trakcie Warszawskiej Nocy Tańca. Jednym z wyznaczników owego czystego tańca jest jego pozycja: poza dyskursem. Ale czy jakakolwiek sztuka może istnieć poza dyskursem? Czy taniec ze względu na jego cielesną naturę może być bezkontekstowy i niedyskutowalny? I poza jakim dyskursem, pytam wreszcie?
Przecież dyskurs (łac. dis-cursus), jak mówi Roland Barthes, to bieganie tu i tam, to odejścia i powroty (Fragmenty dyskursu miłosnego, 2011, s. 7). A zatem taniec jest sam w sobie rodzajem dyskursu, co zresztą widzimy doskonale w najciekawszej propozycji Warszawskiej Nocy Tańca, czyli flitter, flutter, glitter, glutter or the any combination of the four (lub jakakolwiek kombinacja czterech powyższych) które przyjechało do Teatru Studio z Berlina.
Warszawska Noc Tańca postawiła przed uczestnikami kilka ważnych pytań. I nie chodzi bynajmniej o zaznaczenie ...
czytaj więcej
-
„Weźmy dowolną pustą przestrzeń i nazwijmy ją „nagą sceną". Niechaj w tej przestrzeni porusza się człowiek, i niechaj obserwuje go inny człowiek. I to już wszystko, czego trzeba, by spełnił się akt teatru."
Pusta przestrzeń, Peter Brook, 1963
Słowa Brook'a znakomicie oddają to, czego doświadczyli widzowie Warszawskiej Sceny Tańca 8 grudnia w Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej. Performmance taneczny znakomitego artysty Rafała Dziemidoka do choreografi Daniela AlmgrenRecén'a wpasować da się raczej w zakres doświadczenia wizualnego i emocjonalnego, niż w standardowy model komunikacji teatralnej. Gdy mamy do czynienia z mocno zindywidualizowaną, minimalistyczną i nienarracyjną formą taneczną, to odbiorca miast rozumieć powinien być i odczuwać. Performance Dance (Rafał) zmuszał do uczestnictwa - hipnotyzował i przymuszał do pierwotnego głębokiego zaangażowania.
Oglądamy tancerza, który zmienia się w miarę upływu tańca. Jego ciało męczy się, ruch z ekstremalnie intensywnego przeradza się w powolny niemal liryczny, by później znów eksplodować z ...
-
Spektakl „Edukacja Rity” w reżyserii Macieja Wojtyszki oparty na angielskiej sztuce Willy’ego Russella to historia ambitnej fryzjerki, która jako słuchaczka niedzielnego uniwersytetu spotyka się ze zgorzkniałym, nadużywającym alkoholu doktorem literatury. Jest to lekki komediodramat o spotkaniu dwójki ludzi z różnych światów, które staje się dla nich szansą na odmianę życia.
Parę bohaterów tej sztuki różni niemal wszystko: wykształcenie, status społeczny, podejście do życia. On jest zrezygnowanym, zgorzkniałym, topiącym smutki w alkoholu pracownikiem naukowym, ona ambitną, rozentuzjazmowaną, poszukującą siebie dziewczyną z ubogiej dzielnicy.
To spotkanie zmienia ich oboje. Przed Ritą otwiera zupełnie nieznany świat nauki, nowe perspektywy, inne spojrzenie na rzeczywistość, natomiast dla dr Franka Bryanta jest to powrót dawno zapomnianego okresu w jego życiu, kiedy jego dziedzina fascynowała go i skłaniała do tworzenia.
Sztuka napisana przez Willy’ego Russella jest uwspółcześnioną wersją „Pigmaliona” George’a Bernarda Shawa, którą widzowie ...
-
"Fuera de campo" Teatr Tańca Zawirowania
Choreografia, światło, opracowanie muzyczne:
Daniel Abreu
Wykonawcy Teatr Tańca Zawirowania: Elwira Piorun, Karolina Kroczak, Bartek Figurski, Szymon Osiński
Muzyka: Alva Noto, Julien Neto
"Fuera de campo" znaczy poza zasięgiem. I tak tancerze ukazują sie oczom widza i znikają za kulisami. Tytuł wskazuje, że to co istone, niedostępne jest naszemu wzrokowi a co z tym idzie również wglądowi. I w ogólnym rozrachunku nie da się zaprzeczyć takiemu stwierdzeniu. Wielką stratą i pomyłką byłoby jednak zamykanie oczu - choćby i na chwilę - podczas spektaklu Teatru Tańca Zawirowania.
Spektakl odbył się 18 października o 19.00 na małej scenie Teatru Studio. Jest wydarzeniem związanym z projektem Warszawska Scena Tańca, którego celem jest propagowanie i wzniecanie dyskusji nad tańcem i jego społecznym i kulturowym statusem oraz rolą. Spektakl jest ascetyczny pod względem scenografii. Industrialna muzyka przeplatana dłuższymi momentami ciszy również do "widowiskowych" nie należy. Jednak ...
czytaj więcej